W zeszłym roku udało mi się poznać 65 książek, z czego ponad połowę, bo aż 34 przesłuchałam. Pierwszy raz proporcje rozłożyły się w ten sposób tj. ze szkodą dla słowa pisanego, ale już widzę, że trend się utrzyma.
Na to, żeby usiąść na dłużej z książką najzwyczajniej w świecie brakuje mi czasu. Ba, na napisanie tego posta nie wystarczało mi czasu, a miałam w planach opublikować go w połowie stycznia. No i w domu gdzie non stop biega dwójka dzieci naprawdę trudno o skupienie.
Audiobooka słucham w aucie, na rowerze, biegając, wykonując prace domowe. Dzięki temu poznałam wiele historii, na które inaczej nie znalazłabym chwili. A jeśli dodać do tego doskonałe realizacje niektórych dzieł, które brzmią bardziej jak słuchowiska, to nic tylko ściągać i słuchać.
Chyba, że wolicie czytać, to każda z książek jest także dostępna w papierze. Łapcie!
Kryminał, przygoda, sensacja
„Informacja zwrotna” Jakub Żulczyk
Jakiś czas temu w recenzji "Czarnego słońca" pisałam, że autor porusza sprawy ważne, jednak wrzask i histeria wydobywające się z książki zaciemniają przekaz i do wielu czytelników on po prostu nie dotrze.
Czytając "Czarne słońce" czy "Ślepnąc od świateł" czułam, że autor był non stop wku*wiony. Ten nastrój mi się udzielał, bolała mnie głowa a historie choć wciągające, męczyły mnie. Tym razem jest inaczej - spokojniej, ale również bardziej dojrzale.
Marcin Kania ma 50 lat i ze swojego życia pamięta mniej niż połowę. Budzi się skacowany w mieszkaniu swojego syna i wie, że wydarzyło się coś ważnego i złego ale nie może sobie przypomnieć co. Po chwili my już wiemy - Piotrek zaginął a dzień wcześniej kłócił się z ojcem, była jakaś pogoń a może bijatyka...
Wraz z policją i Marcinem rozpoczynamy psychodeliczną podróż przez miasto w poszukiwaniu śladów chłopaka i rozwiązania afery reprywatyzacyjnej. Równolegle wędrujemy zawiłymi ścieżkami pijackiego umysłu, a Żulczyk dobrze wie, jak one wyglądają i jak łatwo nimi zbłądzić.
W "Informacji zwrotnej" główny wątek porwania/zaginięcia jest tylko przykrywką do opowieści o alkoholizmie, depresji, DDA. O całym tym zarzyganiu, niszczeniu życia sobie, żonie, dzieciom, niepiciu i powrotach o nałogu i wreszcie o terapii, która jest jak "montowanie najtańszych mebli z Ikei w zbutwiałej norze z gównem pod podłogą".
W moim prywatnym rankingu dzięki tej książce Żulczyk trafia do pierwszej piątki najlepszych polskich autorów. To literatura ponadprzeciętnie dobra i polecam ją wszystkim. Nie tylko dlatego, że każdy Polak ma w rodzinie przynajmniej jedną osobę z chorobą alkoholową na karku. Ale to powód dobry jak każdy inny.
"Informacja zwrotna" Jakub Żulczyk
Wydawnictwo: Świat Książki
Czyta: Grzegorz Damięcki
Długość: 528 stron / 19h 28 min
Kategoria: kryminał
„Hrabia Monte Christo” Alexandre Dumas
Tej historii zapewne nie trzeba nikomu przedstawiać. Opowieść o zemście, sile przetrwania, walce o honor i przyjaźni, dzięki której można pokonać wszystkie przeszkody. Ponadczasowe dzieło, do którego warto od czasu do czasu wrócić.
Powieść przygodowa wszech czasów.
"Hrabia Monte Christo" Alexandre Dumas
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mg
Tłumaczenie: Klement Łukasiewicz
Czyta: Marek Walczak
Długość: 944 strony / 46h 46 min
Kategoria: przygodowa
„Świąteczna mordercza gra” Aleksandra Benedict
Zagadka zamkniętego pokoju w najlepszym stylu.
Liliana zawsze uwielbiała zagadki. W swoim wielkim domu urządzała co roku Świąteczną Grę, w której stawką był najlepszy prezent pod choinkę. Podobnie jest i tym razem z małą różnicą. Otóż Liliana wysyła swoje zaproszenia … zza grobu.
“Droga Lily, jeżeli otrzymałaś ten list to znaczy, że zostałam zamordowana…”. Lily na pośmiertną prośbę ukochanej ciotki wraca do znienawidzonego domu, aby po raz ostatni rozwiązać zagadki i zmierzyć się z kuzynami i ich małżonkami. Tym razem nagrodą jest ogromny spadek, w tym dom.
Uczestnicy muszą oddać swoje telefony komórkowe. Na dodatek śnieżyca odcina im wyjazd z posesji. Kiedy jedno z nich zostaje znalezione martwe, wiadomo już, że morderca jest wśród nich. Kto to?
Napięcie niczym w “10 Murzynkach” Agathy Christie autorce udało się utrzymać od pierwszej do ostatniej strony.
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Czyta: Sylwia Gliwa Długość: 384 strony / 10 h 2 min Kategoria: kryminał
„Wiosna zaginionych” Anna Kańtoch
„Lato utraconych” Anna Kańtoch
„Jesień zapomnianych” Anna Kańtoch
Kańtoch to jedna z najlepszych autorek kryminałów w Polsce, ba jedna z najlepszych pisarek w ogóle. Pisałam o niej tutaj tutaj, we wpisie o najlepszych polskich pisarkach. Trylogia o Krystynie Leśniewskiej nie jest wyjątkiem.
Krystyna Lesińska to policjantka, którą poznajemy na emeryturze, kiedy wplątuje się w sprawę morderstwa znajomego sprzed lat.
Okoliczności sprawiają, że staje się główną podejrzaną...
W kolejnych częściach cofamy się w czasie i poznajemy coraz to młodsze wersje głównej bohaterki. Co ważne, nawet jako młodej studentce nie brakuje jej ikry i odwagi, które sprawiają że te powieści wciągają od pierwszej do ostatniej strony.
Jeżeli szukacie książek, w których króluje dedukcja zamiast brutalnych opisów, to będzie coś dla was.
Wydawnictwo: Marginesy Czyta: Ewa Kacprzyk Długość: 400 stron / 11 h 2 min Kategoria: kryminał
Wydawnictwo: Marginesy Czyta: Aleksandra Justa Długość: 392 strony / 12 h 1 min Kategoria: kryminał
Wydawnictwo: Marginesy Czyta: Marta Markowicz Długość: 368 stron / 10 h 12 min Kategoria: kryminał
„Siedem śmierci Evelyn Hardcastle” Stuart Turton
Ciekawie skonstruowana mieszanka kryminału i science fiction.
Aiden Bishop ocknął się w lesie. Początkowo nie wie nawet kim jest i jakie reguły rządzą światem, w którym się znalazł, a są one przedziwne.
Blackheat to ogromna rezydencja z kamerdynerem, służącymi i eleganckimi gośćmi i gościniami. Jedna z nich - Evelyn, zostanie tego dnia zamordowana. Punktualnie o 11.
A potem kolejnego dnia znowu i kolejnego. I tak przez 8 identycznych dni. Aiden będzie budził się każdego dnia, zawsze tego samego, w różnych wcieleniach. Kamerdynera, pana domu, jednego z gości.
Jeżeli w ciągu 8 dni znajdzie mordercę Evelyn, będzie wolny. Jeśli nie, straci pamięć i cykl powtórzy się od nowa.
To jak, pomożesz mu?
Tłumaczenie: Łukasz Praski Wydawnictwo: Wydawnictwo Albratros Czyta: Maciej Kowalik Długość: 508 strony / 15 h 6 min Kategoria: kryminał
„Okularnik” Katarzyna Bonda
Z 4 książek z serii “4 żywioły Saszy Załuskiej” ta jedna jest dobra i naprawdę warta uwagi. Nawet nie ze względu na intrygę kryminalną, choć na także nie jest zła, ale bardziej ze względu na całą otoczkę.
Historia toczy się w kilku równoległych rzeczywistościach - mnie najbardziej pociągała ta z lat 40-tych związana ze zbrodniami dokonywanymi przez żołnierzy wyklętych. Cieszę się, że w czasach, kiedy ci zbrodniarze są hołubieni przez PIS, Konfederację, kibiców i nacjonalistów, kiedy nastało społeczne przyzwolenie na noszenie tych twarzy z dumą na koszulkach, Bonda odważyła się przypomnieć, kim ci ludzie byli naprawdę - bezmyślnymi mordercami.
Z wydarzeniami sprzed lat wiąże się współczesna historia - podczas wesela zostaje uprowadzona panna młoda. Jest to kolejna kobieta związana z tutejszym przedsiębiorcą, która znika bez śladu.
Dodatkowy atut to miejsce akcji - całość dzieje się w Hajnówce, którą odwiedziłam kilka tygodni przed rozpoczęciem tej lektury.
Grubaśna, ale bardzo wciągająca książka. Polecam z całego serca.
Wydawnictwo: MUZA Czyta: Diana Gurow Długość: 848 strony / 23 h 47 min Kategoria: kryminał
Obyczajowa
„Święto ognia” Jakub Małecki
Znów, jak to u Małeckiego jest pięknie, mądrze i wzruszająco.
Po przeczytaniu tej książki inaczej spojrzysz na świat. Spacer, zakupy czy smak czekolady będą inne niż dotychczas.
Autor jak zwykle z ogromną wrażliwością opowiada małą wielką historię - 20letniej Anastazji, żyjącej od zawsze z porażeniem mózgowym, jej ambitnej starszej siostry Łucji i ich taty, który za wszelką cenę stara się, żeby jakoś to było.
Cudna powieść.
„Chodź ze mną” Łukasz Orbitowski
Świetna proza. Jest energia, humor i odrobina refleksji.
Trochę o miłości, trochę o relacjach matki i syna, trochę o czasach PRL.
Główna bohaterka, Helena, to dla mnie polski Forrest Gump. Uciekła do Szwecji, spotkała się z Nixonem, widelcem podziabała niejednego napataczającego się faceta a w to wszystko zaplątali się jeszcze kosmici.
Jest świeżo i naprawdę wciągającej, zresztą z głosem Wojciecha Mecwaldowskiego nie mogło być inaczej.
Wydawnictwo: Świat książki Czyta: Wojciech Mecwaldowski Długość: 464 strony / 12 h 49 min Kategoria: obyczajowa
Science Fiction
„Projekt Heil Mary” Andy Weird
Książka poddnosząca na duchu, dająca nadzieję i przywracająca wiarę w dobro i przyjaźń. Trafiłam na nią na początku wojny na Ukrainie i bardzo mi pomogła. Idealna na te po**bane czasy. Science fiction z naciskiem na science.
Ryland Grace budzi się ze śpiączki. Niewiele pamięta, nie wie nawet jak ma na imię a już na pewno nie rozumie, dlaczego znalazł się sam w kosmosie. Powoli wracają do niego obrazy. Ziemi groziła zagłada a on jest członkiem misji, która miała ją uratować. Niestety tylko on przeżył podróż. Czy da radę sam w kosmosie? No cóż... okazuje się, że nie jest sam...
Pięknie się tego słuchało.
„Projekt Heil Mary” Andy Weird
“Projekt Heil Mary” to najlepsza książka jaką w ogóle poznałam w zeszłym roku, ale ”Marsjanin” tego samego autora także plasuje się wysoko. Tu fabuła była mi znana, bo kilka lat temu, razem z połową świata, obejrzałam film, ale miło było przypomniec sobie tę historię.
Dla tych co nie znają: Mark Watney, botanik, uczestnik wyprawy na Marsa, przez przypadek zostaje pozostawiony tam przez swoich kolegów. W jaki sposób będąc jedynym mieskzańcem czerwonej planety skontaktować się z kimś aby jednak pomógł w podwózce do domu? I jak przetrwać czekając na ratunek? Odpowiedzią na wszystkie te pytania są ziemniaki. Dlaczego? Sprawdźcie.
„Księga Cmentarna” Neil Gaiman
Idealna lektura dla fanów filmów Tima Burtona.
Rodzina małego chłopca zostaje zamordowana a on cudem unika śmierci. Schronienie znajduje… na cmentarzu. Tylko czy wychowujące go duchy będą w stanie zapewnić mu bezpieczeństwo i ochronić przed szukającymi go zbrodniarzami?
Mimo makabrycznego początku książka jest ciepła i miła.
Tłumaczenie: Marcin Ring Wydawnictwo: Akurat Czyta: Maciej Kowalik Długość: 224 stron / 7 h 20 min Kategoria: science fiction
Literatura faktu
„Chamstwo” Kacper Pobłocki
Rozprawka socjologiczna, którą czyta się jak doskonałą książkę historyczną. Na podstawie dokumentów historycznych, listów, akt sądowych a nawet.... pieśni ludowych Pobłocki przeprowadził analizę życia chłopów pańszczyźnianych od XV do XIX wieku na tle światowego niewolnictwa.
Książka pełna brudu, brutalnych scen, gwałtów i szubienic. Polecam wszystkim, którzy zaczytywali się w Sienkiewiczu - zobaczcie ile jego książki miały wspólnego z prawdą. A tym, którzy rzygali wyidealizowaną polską szlachtą z trylogii polecam tym bardziej.
Skąd się wzięliśmy i dlaczego jesteśmy takim społeczeństwem, jakim jesteśmy? Ta lektura pomoże znaleźć odpowiedź na to pytanie.
"Izbica, Izbica” Rafał Hetman
W Tarzymiechach żyło tylko kilka rodzin żydowskich. Ale wystarczyło przejść przez Pniaki, potem z górki szosą lubelską, a tam już Żyd na Żydzie - tak mówiła prababka Julka, tak powtarzał po niej dziadek Miecio. Izbica. Miasteczko było żydowskie, odkąd prababka pamiętała. A potem wystarczyło tysiąc czterdzieści dziewięć dni, żeby Żydzi na zawsze z niego zniknęli.
Doskonały debiut literacki. Historia Izbicy to (udana) próba przywrócenia pamięci o konkretnym miejscu i konkretnych ludziach. To spojrzenie na tragedię holokaustu nie z punktu widzenia trudnych do ogarnięcia umysłem dużych liczb a z perspektywy pojedynczych historii. To sprawia, że reportaż wywołuje emocje niczym najlepsza powieść
Ta książka to debiut Rafała Hetmana, ale wcześniej przez wiele lat prowadził blog książkowy “Czytam. Recenzuję”. Teraz chyba nazywa się to “Rafał Hetman o książkach”. Tematyka - literatura faktu. Świetne, rzetelne recenzje, z których można czerpać garściami. Polecam tak samo mocno jak i książkę.
"Izbica, Izbica" Rafał Hetman Wydawnictwo: Czarne Czyta: Andrzej Ferenc Długość: 344 stron / 9 h 16 min Kategoria: literatura faktu
"Na ciężkim kacu. Nowa Rosja Putina i duchy przeszłości” Shaun Walker
To pierwsza książka przesłuchana w 2022 roku. Skończyłam ją 2 stycznia, jeszcze przed wojną. To bardzo smutna opowieść o najnowszej historii Rosji, która (opowieść, nie Rosja) teraz jest jeszcze bardziej aktualna niż wtedy, gdy jej słuchałam. Warto ją poznać, aby zrozumieć motywy zbrodniarza zza Buga.
Reportaż zaczyna się od wojny czeczeńskiej i okrucieństw Kadyrowów poprzez opis olimpiady w Soczi, pomarańczową rewolucję, zajęcie Krymu i wreszcie Majdan. Ale to nie tylko głęboka analiza najnowszych wydarzeń historycznych, to także pojedyncze historie ludzi, którzy wpadli w macki bezdusznego systemu.
Shaun Walker, rosyjski korespondent Guardiana, z bliska obserwuje propagandę podczas olimpiady, słucha rewolucjonistów na Euromajdanie i ryzykuje życiem na froncie w Donbasie.
Niedawno pisałam tu o książce "Krwawe pozdrowienia z Rosji" nazywając ją odrobinę "tabloidową". Tym razem mamy do czynienia z literaturą faktu z prawdziwego zdarzenia, gdzie nie ma oczywistych podziałów na "dobrych" i "złych", gdzie patrzy się na motywy pojedynczej jednostki a każda teza jest dogłębnie przemyślana, zanim zostaną wyciągnięte ostateczne wnioski. Bardzo dobra lektura.
"Na ciężkim kacu" Shaun Walker Tłumaczenie: Mariusz Gądek Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Czyta: Maciej Więckowski Długość: 444 stron / 12 h 24 min Kategoria: literatura faktu
"Kapuściński Non-Fiction” Artur Domosławski
Artur Domosławski to mój ulubiony autor literatury faktu. O jego książce “Wykluczeni” pisałam już wielokrotnie. Ale do mainstreamu przebił się dopiero tą (nie)sławną biografią.
Domosławski był przyjacielem Ryśka, jak wielokrotnie nazywa znanego kolegę po fachu, Jednak pisząc jego biografię nie wahał się przed odkryciem tajemnic, drugiego życia, rozpętać burzy.
Rodzina Kapuścińskiego pozwała go o naruszenie dóbr osobistych, prawa dobrej pamięci o zmarłym i naruszenie praw autorskich. Domosławski proces wygrał, sąd dał mu prawo do swobody wypowiedzi. . W innej swojej książce “Wygnaniec” , będącą biografią Zygmunta Baumana, tłumaczy się i przedstawia swoje argumenty - o ile rodzina zasłania się bronieniem czci zmarłego, o tyle on zarzuca im uzurpację - chcąc cenzurować listy, notatki zmarłego de facto zawłaszczają jego prawdziwą wersję dla siebie zmieniając jego obraz. I pada pytanie: “kogo tak naprawdę chcą chronić - zmarłego, czy siebie?”
Książka która za sprawą procesu stała się skandalem tak naprawdę nim nie jest. To po prostu rzetelna biografia wspaniałego reportera, podróżnika, na tle komunistycznej polski. Świetna lektura, ale czy skandaliczna? Nie. Za to otwierająca umysł, a takie lubię najbardziej.
"Kapuściński Non-Fiction" Artur Domosławski Wydawnictwo: Wielka Litera Czyta: Jerzy Radziwiłłowicz Długość: 880 stron / 17 h 24 min Kategoria: literatura faktu
"Siedem wieków śmierci” Richard Shepherd
Richard Shepherd to wybitny brytyjski patolog, z którego pomocy korzysta policja z całego świata. Pomaga wyjaśnić wiele spraw z pierwszych stron gazet - tak morderstw jak i różnego rodzaju katastrof.
W “Siedmiu wiekach śmierci” Shepherd opowiada o najciekawszych badanych przez siebie przypadkach dzieląc ludzkość na siedem kategorii wiekowych. Tym samym zaczyna od opisu sekcji zwłok niemowlęcia, co sprawiło, że byłam bliska odłożenia tego audiobooka.
Na szczęście z każdym kolejnym rozdziałem, wraz z rosnącym wiekiem opisywanym przypadków było mi łatwiej i mogłam skupiać się bardziej na naukowych aspektach niż na nieszczęściu, które spadło na ofiarę i jej rodzinę.
Pewnie nie jest to lektura dla każdego, ale mnie bardzo wciągnęła. Richard Shepherd zafascynował mnie umiejętnością obserwacji i wyciągania wniosków. Ludzkie ciało jest niesamowite - czy wiecie na przykład, że na naszych kościach i tkankach na zawsze pozostają ślady absolutnie wszystkich uderzeń/obtarć i siniaków jakich kiedykolwiek doświadczyliśmy? To tylko jedna z wielu ciekawostek, jakich dowiedziałam się z słuchając tej książki, a jest ich o wiele więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz