Przyszedł grudzień i najwyższy czas pomyśleć o prezentach świątecznych. Co kupić dla siostry, brata, mamy, taty szwagra czy przyjaciółki? Dla tych, którzy lubią czytać, polecam kilka tegorocznych nowości. Dla każdego cos innego, na różne gusta i smaki. A co je łączy? Każda z nich zostawi w Tobie swoją cząstkę i… odrobinę cię zmieni. Bo tak właśnie dzieje się gdy czytasz dobre książki.
Dla mamy, która lubi grube obyczajówki
Nietypowa saga rodzinna, w której każdy rozdział opowiedziany
jest z punktu widzenia innego bohatera powieści. Julia wychowywała się bez
taty, który porzucił ją, gdy była małą dziewczynką. Teraz stawia swoje pierwsze
kroki jako projektantka w świecie wielkiej mody. Pewnego dnia w jej atelier
pojawia się mężczyzna, który twierdzi, że jest jej dziadkiem od strony taty i
pokazuje jej przeszłość z zupełnie innej perspektywy…
Trochę o miłości, trochę o trudnych życiowych wyborach. O
tym, jak łatwo w młodości podejmować głupie decyzje i jaką cenę płaci się za
nie w dorosłym życiu. Grubaśna powieść dostarczy wzruszeń przez kilka zimowych
wieczorów.
"Bella Germania", Daniel Speck
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska
Liczba Stron: 640
Kategoria: powieść obyczajowa
Dla taty, który lubi czarny humor
Zamach. Giną
ludzie. W Bagdadzie w gruncie rzeczy to nic niezwykłego. Jedna z dusz krążących
po wypadku nie może znaleźć ciała, z którym mogłaby zostać pochowana by
spoczywać w pokoju.
Hadi, sprzedawca
staroci, zbiera szczątki ciał po eksplozji i zszywa je w jedną makabryczną
postać. Postać, która potrzebuje teraz jedynie duszy, by ożyć. Po pewnym czasie
po Bagdadzie zaczyna krążyć żądne zemsty monstrum…
Książka
przesycona groteską i czarnym humorem, jednak w gruncie rzeczy skłaniająca do
przemyśleń – o tym czym jest zło, czy warto się mścić i czy odwet naprawdę
zapewnia spokój. To naprawdę wciągająca powieść a wisienką na torcie jest
jeszcze wyróżnienie finałem Man Booker International Prize 2018.
"Frankenstein w Bagdadzie", Ahmed Saadawi
Wydawnictwo: Znak Literanova
Tłumaczenie: Magdalena Zawrotna
Tłumaczenie: Magdalena Zawrotna
Liczba Stron: 416
Kategoria: powieść
Dla męża, którego kręci matematyka
Jedna z najciekawszych książek popularnonaukowych, jakie przeczytałam w tym roku.
Do czego
właściwie nam ta matematyka? Czy to prawda, że już niemowlaki potrafią liczyć a
kurczaki znają figury geometryczne? Jak wyglądała księgowość 2000 lat p.n.e?
Odpowiedzi
na te i wiele innych pytań udzieli ci Stefan Buijsman, którego porównuje się do
Sheldona Coopera z teorii wielkiego podrywu (mam nadzieję, że chodzi tylko i
wyłącznie o inteligencję 😉 ).
Autor książki to 24-letni filozof matematyki, który doktorat zrobił w
wieku 20 lat. Teraz postanowił przekonać tych niedowiarków, którym z Królową
Nauk nie po drodze, że różniczki, całki, delty czy nawet znienawidzone przeze
mnie bryły przestrzenne jednak do czegoś się w życiu przydają.
Książka
pokaże w jaki sposób Netflx wybiera film, który Ci się spodoba, jak Google znajduje
najkrótszą drogę do Twojej pracy a także w jaki sposób matematyka może…
uratować życie.
Ciekawe,
życiowe i mądre.
"Plusy i minusy", Stefan Buijsman
Wydawnictwo: Znak
Tłumaczenie: Iwona Mączka
Tłumaczenie: Iwona Mączka
Liczba Stron: 304
Kategoria: popularnonaukowa
Dla brata, który lubi komiksy
Bolesław Chromry to rysownik, malarz, twórca plakatów. Tym
razem napisał powieść, która, jak wszystko czego się tknie, zmieniła się w
złoto.
Dorota i Bartek mieszkają na warszawskiej Pradze. Należą do
tzw. klasy średniej, choć aspirują wyżej. Swoim barwnym i luksusowym życiem
chętnie dzielną się na Facebooku i Instagramie nigdy nie zapominając o
odpowiednich hasztagach. Jak niedziela to tylko #sundayfunday a jak poranek to
tylko #lazymorning a nie żadne wstawanie codziennie o 6 do pracy.
O ile „Prymityw. Epopeja narodowa”, o której pisałam tu,
była swego rodzaju satyrą na Polskę B, to tutaj mamy pokazaną w krzywym
zwierciadle Polskę A. Tę pachnącą marihuaną i darmowymi próbkami z przyjęć dla
wybranych. Z wierzchu bogatą i odzianą w luksusy, w rzeczywistości –
z kredytem na karku dojeżdżająca na bale uberem, bo taniej niż klasyczne taxi.
Oprócz rysunków, książkę wyróżnia świetny styl i wiele
przemyśleń: o kraju, społeczeństwie, podziałach. Polecam zwłaszcza tym,
którzy nie są w stanie zrozumieć, dlaczego PiS wygrał wybory. Przeczytajcie i
spójrzcie jak w oczach tych wyborców wyglądają „liberałowie”.
"Pozwólcie pieskom przyjść do mnie", Bolesław Chromry
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 192
Kategoria: powieść obyczajowa
Dla siostry, która pochłania thrillery
Długo nie
wiedziałam – thriller to, horror czy może kryminał? „Szeptacz” Alex North ma w sobie i grozę Stephena Kinga i napięcie jak w kryminałach Camilli
Lackberg. Fani tych autorów na pewno będą zachwyceni.
Tom, po
śmierci żony, postanawia wraz z synem przeprowadzić się do innej miejscowości.
Pada na Featherbank - miejscowość, w której dwadzieścia lat temu
grasował porywacz i morderca dzieci zwany Szeptaczem. Teraz Frank od dawna
siedzi już w więzieniu, jednak porwania zaczynają się na nowo. A w nowym,
dziwnie wyglądającym domu Toma i Jake'a słychać tajemnicze szepty…
Krótkie
rozdziały sprawiają, że kończąc jeden po prostu musisz zacząć następny, by
wiedzieć co dalej. A potem jeszcze następny i jeszcze… Aż robi się czwarta nad
ranem.
"Szeptacz", Alex North
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Paweł Wolak
Tłumaczenie: Paweł Wolak
Liczba Stron: 480
Kategoria: thriller
Dla zestresowanego szwagra, który musi się wyluzować
Pamiętacie
modę na hygge? Pisałam o niej tutaj. To przepis na szczęście rodem z Danii,
który w dużym skrócie i uproszczeniu opiera się na siedzeniu w górskiej chacie otoczonej
śniegiem przy kominku z przyjaciółmi z gorącym kakao w dłoniach. Kalsarikanni,
czyli fiński przepis na dobry nastrój,
to zupełnie inna bajka.
Kalsarikanni
to bowiem nic innego jak… picie w gaciach. Zwolennicy tego trendu uważają, że
ze wszystkich skandynawskich metod (nie zapominajmy jeszcze o szwedzkim „logom”)
ten jest najtańszy, najszybszy, najłatwiejszy do przygotowania i… najprawdziwszy.
O ile hygge kojarzy się odrobinę z Instagramowym pozerstwem o tyle piciem w
gaciach nikt w mediach społecznościowych chwalić się raczej nie będzie.
Tylko co można
napisać o piciu w gaciach? Okazuje się, że sporo. Co pić? Jak przygotować sobie
mieszkanie/pokój do tej czynności? Jak się ubrać? (Okazuje się, że same gacie
nie zawsze są wystarczające). Picie w gaciach a media społecznościowe. No i
przede wszystkim: skąd się wziął na to pomysł?
Choć nie
jestem zwolenniczką tej mody i sama Kalsarikanni raczej praktykować nie będę,
jestem pewna że w Polsce znajdzie się wielu entuzjastów. Poza tym książka jest
pięknie wydana i ma dużo obrazków. Na prezent idealna.
"Kalsarikanni. Sztuka relaksu po fińsku.", Miska Rantanen
Wydawnictwo: Sensus
Tłumaczenie: Katarzyna Aniszewska
Tłumaczenie: Katarzyna Aniszewska
Liczba Stron: 184
Kategoria: psychologia
Dla siostrzenicy, którą kręci nauka kosmos
Książka,
którą powinna przeczytać każda dziewczynka! Pokazuje dzieje kosmosu od zarania,
czyli od XVI wieku, kiedy to Kopernik „ruszył ziemię”. Jednak nie o Koperniku
jest ta lektura lecz o kobietach, które podbijały lub przyczyniły się do podbijania
gwiazd.
Część z nich
urodziła się w epoce, kiedy płci pięknej nie wolno było korzystać z bibliotek publicznych,
o studiach nie wspominając. Jednak żadna z nich nie dawała się zniechęcić i
podążały za swoimi pragnieniami.
Okazuje się
bowiem, że kosmos to nie tylko Walentina Tiereszkowa, choć i o niej oczywiście
w książce przeczytasz. To także matematyczki, inżynierki, pilotki, programistki,
dietetyczki, pielęgniarki czy… włókniarki.
Książka
pokazuje, że inteligencja i pracowitość nie mają rasy ani płci. Liczy się
odwaga i determinacja w dążeniu do celu.
Do tego
piękne ilustracje i oprawa sprawiają, że tę pozycję chce się aż schrupać. Polecam
bardzo.
"Kosmiczne dziewczyny." Libby Jackson
Wydawnictwo: Wydawnictwo kobiece
Tłumaczenie: Ewa Borówka
Tłumaczenie: Ewa Borówka
Liczba Stron: 146
Kategoria: popularnonaukowa, biografia
Dla synka, z którym chcesz rozmawiać o wszystkim
„Super
Charlie i tajemnica babci” to nie jest typowa książka dla dzieci, choć z pozoru
na taką wygląda. Charlie to bobas, który ma czarodziejskie moce. Potrafi latać,
prześwietlać wzrokiem mury, podgrzewać przedmioty wzrokiem… O umiejętnościach
superbohatera wie jedynie babcia.
Kiedy
pewnego dnia, podczas wakacyjnego wyjazdy ukochana staruszka ginie, cała
rodzina urządza poszukiwania a rozwiązanie zagadki jest hmm… zaskakujące.
Dlaczego nie
jest to typowa książka dla dzieci? Bo to pierwsza pozycja tego gatunku, która
skłania do rozmowy o tym, czy babcie mają prawo do… miłości.
Produkt
przetestowany na moim pięciolatku - zachwycał się zarówno ilustracjami jak i treścią
(chociaż, żeby być szczerą: na wątek babci zatopionej w ramionach nowego wujcia
jakoś nie zwrócił uwagi).
"Super-Charlie i tajemnica babci" Camilla Lackberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Liczba Stron: 32
Kategoria: dla dzieci
Dla przyjaciółki, z którą można konie kraść
Zaczyna się
z grubej rury od rozdziału pt: „Czym do chuja są te bluzgi”? I tego właśnie
dowiesz się z tej książki – skąd w ogóle wzięły się bluźnierstwa, jaką pełnią
funkcję w życiu społeczeństwa a także… czy szympansy potrafią przeklinać i jak
to zbadano. Dowiesz się, czym jest Zasada Jebanego Obsranego Świętego Czarnucha
oraz czym różni się ciul od zwykłego zjeba czy chuja. Przy okazji nauczysz się
tych słówek również po angielsku.
Choć tematyka
może wydać się mało poważna, tak naprawdę przekleństwa to temat badań
socjologów, neurobiologów, neurologów, psychologów, psychiatrów i historyków a
ich eksperymenty naukowe wraz z wynikami znajdziesz właśnie w pozycji „Bluzgaj
zdrowo”. Polecam wszystkim fanom książek popularnonaukowych, zwłaszcza tym,
którzy wolą tę część „popularno”.
"Bluzgaj zdrowo" Emma Byrne
Wydawnictwo: Buchmann
Tłumaczenie: Marcin Wróbel
Tłumaczenie: Marcin Wróbel
Liczba Stron: 288
Kategoria: popularnonaukowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz