To był wspaniały rok dla polskiej literatury. Nagroda Nobla
dla Olgi Tokarczuk zapisze się w annałach nie tylko kraju ale i świata.
Cudownie było patrzeć, jak z dnia na dzień z półek znikają „Księgi Jakubowe”,
„Bieguni” czy „Opowiadania bizarne”. Sprzedaż poszybowała w górę i mam
nadzieję, że statystyki czytelnictwa również.
Jeżeli jednak wy macie za sobą lektury noblistki a wciąż
ostrzycie sobie pazury na dobrą rodzimą literaturę – nie bójcie się, znajdzie
się i coś dla was. Poniżej 10 prawdziwych perełek, które jury różnorakich
konkursów literackich nagrodziło lub przynajmniej nominowało w tym roku.
Łapcie!
Małgorzata Rejmer „Błoto słodsze niż z miód” – Paszport Polityki, nominacja do NIKE
Wstrząsający reportaż, który po prostu trzeba przeczytać. Kraj,
w którym nie decydujesz o niczym – ani o tym jak się ubrać, ani jaki zawód
sobie wybrać ani nawet z kim wziąć ślub. Jeżeli pochodzisz ze „złej” rodziny,
za najdrobniejsze przewinienie dostaniesz karę kilkunastu lub nawet
kilkudziesięciu lat w obozie pracy. Jakie to przewinienie? Na przykład napisani
słowa „PEPSI” w szkolnym zeszycie. Albo powiedzenie, że rower z Jugosławii jest
lepszy niż rodzimy. Kraj, w którym ludzie, gdy po raz pierwszy ujrzeli banany,
jedli je ze skórą a klej w sztyfcie stosowano jako antyperspirant – takie to
były egzotyczne produkty.
Nie, to nie antyutopijna powieść o świecie za kilkadziesiąt
lat. To wszystko działo się bardzo niedaleko nas i to całkiem niedawno. Albania
za czasów Envera Hoxhy była piekłem porównywalnym z tym, jakie Kim Ir Sen
zgotował Koreańczykom, a może nawet większym. To książka, która pomaga
zrozumieć współczesny świat. Warto po nią sięgnąć, zanim pojedziesz do Albanii
na wakacje i zaczniesz narzekać na brak dobrej latte.
"Błoto słodsze niż miód", Małgorzata Rejmer
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 336
Kategoria: literatura faktu
Zyta Rudzka „Krótka wymiana ognia”: Nagroda literacka Gdynia , Nagroda literacka Miasta Stołecznego Warszawy (nominacja), nominacja do NIKE
O tej krótkiej książeczce pisałam już kilka razy wspominając
o nominacji do Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy (tu) i pisząc o
25 najlepszych audiobookach przesłuchanych w 2018 roku (tu).
Wspomnienia 69-letniej Romy, która wiele przeżyła, ale wcale
nie ma zamiaru przestać przeżywać. Książka o przemijaniu, życiowych błędach,
traumach z dzieciństwa i walce o to, aby ocalić siebie od zapomnienia.
"Krótka wymiana ognia" Zyta Rudzka
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
Marta Kisiel „Pierwsze słowo”, Nagroda im. Zajdla
„Pierwsze słowo” to zbiór opowiadań, które zostały napisane
w przeciągu kilku lat. Trudno więc znaleźć w nich jeden motyw przewodni.
Przeciwnie – są bardzo różne, jedne zabawne inne refleksyjne a niektóre
przerażające.
Są takie, które klimatem przypominają Pratchetta, inne Pilipiuka
(z sagi o Wędrowyczu) a jeszcze inne mają coś z Sapkowskiego. Ale im dalej w
las, tym mniej tych autorów a więcej… Marty Kisiel. Po prostu.
Doskonały styl i niebanalne poczucie humoru sprawiają, że
książkę czyta się ultra szybko, lecz nie bezmyślnie. Nawiedzone domy, diabły i
krasnale, cyrografy i Wilkenried narodów. Zabawnie , mądrze, z klasą. Polecam
nie tylko fanom fantasy. To lektura dla wszystkich.
Ostatnie, tytułowe opowiadanie czyli „Pierwsze słowo”,
za które została przyznana nagroda, dla mnie najlepsze z całego zbioru.
Wyróżnia się spośród pozostałych. Jest bardziej mroczne i zostaje w głowie na
bardzo bardzo długo.
A teraz zamknij oczy i pomyśl życzenie. Tylko jedno. Uważaj,
bo się spełni i nie będziesz mógł go cofnąć ani zmienić. „Pierwsze słowo do
dziennika…”
"Pierwsze słowo" Marta Kisiel
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
Kategoria: powieść obyczajowa
Wiesław Myśliwski "Ucho ignielne” , Nagroda
literacka Miasta Stołecznego Warszawy
O tej książce pisałam już tutaj przy okazji nagród
literackich Miasta Stołecznego Warszawy. To po trosze pamiętnik, powieść
obyczajowa, powieść historyczna i traktat filozoficzny.
Dawno dawno temu pewna Cyganka spotkana w sandomierskim
parku powiedziała mu, że dożyje 81 lat. Kiedy więc ten krytyczny moment minął,
zdecydował się wrócić do tego miejsca. W miasteczku, na schodach przy Uchu
Igielnym, spotyka samego siebie czekającego na koleżankę, w której miejsce
wiele lat wcześniej zjawiła się właśnie dziwna wróżbitka…
"Ucho igielne" Wiesław Myśliwski
Wydawnictwo: Znak
Liczba Stron: 424
Wydawnictwo: Znak
Liczba Stron: 424
Kategoria: powieść obyczajowa
Ota Pavel. Pod powierzchnią”, Aleksander Kaczorowski, nominacja do NIKE
Był sobie chłopiec. „Do dziewiątego roku życia, był
zwyczajnym czeskim dzieckiem – dopiero podczas wojny dowiedział się, że jest
Inny, że Inni są także jego bracia i ojciec; i że grozi im za to śmierć. Dowiedział
się też, że musi tę inność ukrywać, by przeżyć. (…) On jeden z rodziny (nie
licząc matki) nie nosił gwiazdy Dawida, ale wszyscy sąsiedzi znali jego ojca.
Po wojnie nadal zdradzało go nazwisko i wygląd. Nazwisko zmienił, ale wciąż był
Inny. A potem zwiariował.”
"Ota Pavel. Pod powierzchnią” to reportaż o życiu jednego z
najlepszych współczesnych czeskich pisarzy oraz jego rodziny. Dzieje ojca,
który zrobił karierę od króla Elektroluxów do zimnowojennego szpiega oraz syna
– od reportera sportowego po pisarza. To także opowieść o próbie ucieczki od
własnej tożsamości i cenie, jaką się za to płaci. Czyta się to niczym dobrą
powieść a książki Pavla nabierają innego wymiaru i smaku.
"Ota Pavel. Pod powierzchnią" Aleksander Kaczorowski
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 328
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 328
Kategoria: reportaż
„Prymityw. Epopeja narodowa”, Marcin Kołodziejczyk, nominacja do NIKE
Treść tej książki nie ma znaczenia. Liczy się styl, w jakim
jest napisana. Niby lekki, jednak niemożliwy do czytania szybkiego. Aby docenić
tę pozycję, trzeba czytać ją powoli – smakując każdy błąd stylistyczny czy
celowo przekręcone nazwisko.
Podtytuł: „Epopeja narodowa” – zobowiązuje. Czym jest
epopeja narodowa? Tym, którzy lekcje polskiego mają dawno za sobą przypomnijmy
dokładną definicję za Wikipedią: dłuższy utwór, którego tematyką są dzieje
bohaterów narodowych, przedstawione na tle ważnych i przełomowych wydarzeń
historycznych.
A zatem i u Kołodziejczyka mamy naszych współczesnych
„bohaterów narodowych”, Walenrodów gotowych w obronie ojczyzny zabrać kredki
wszystkim dzieciom, które ośmieliły się narysować tęczę na chodniku. Główny
bohater – Robert Poczęty – zamiast srebrnej zbroi nosi koszulkę z pakistańskiej
wełny ze znakiem Polski Walczącej, Żołnierzami Wyklętymi i skrzydłami
husarksimi jednocześnie. Do tego zagrzewające do walki hasło: „Nie damy się
żywcem pogrześć w trumnie” i współczesny Kościuszko jawi się jak malowany.
To tylko jedna z malowniczych postaci nadających kolorytu
powieści. A jeżeli dodać do nich Radosława Katyńskiego, Rolanda Błyska i panią
premier Bożenę Pacynę, to robi się misz masz nie z tej ziemi.
Ale czy Marcin Kołodziejczyk to nowy Adam Mickiewicz? Dla
mnie to raczej Stańczyk. Ale to nawet lepiej.
"Prymityw. Epopeja narodowa" Marcin Kołodziejczyk
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba Stron: 496
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba Stron: 496
Kategoria: powieść
"Inni ludzie”, Dorota Masłowska, nominacja do NIKE
„Szare twarze, szare
twarze, tyle im się przydarzy,
co przed świętami wyprzedaże
a po świętach powyprzedaże,
tego się boją, czym we Wiadomościach ich postraszą,
O tym marzą, co na TVNie pokażą”.
Książka napisana w rytm hip-hopu. Jak jest Masłowska to
oczywiście musi być i dresiarz, choć tu autorka poszerzyła listę głównych
bohaterów również do aspirującej klasy średniej.
Ta pozycja to świetna zabawa formą, bo treści bogatej tu nie
ma, ale chyba właśnie o to chodziło. Całość
jest płytka, jak płytka jest codzienność przeciętnych ludzi, w tym również
tych, którzy się uważają za zupełnie nieprzeciętnych. Miałkie, nijakie dialogi
niczym ze słabej telenoweli lub… z prawie każdego polskiego domu.
Bohaterowie drażnią lub śmieszą czytelnika, aż do momentu
kiedy nadejdzie refleksja: „Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się
śmiejecie.” Masłowska po raz kolejny pokazała, że jest mistrzynią zabawy
słowem. Brawo.
"Inni ludzie" Dorota Masłowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Liczba Stron: 160
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Liczba Stron: 160
Kategoria: powieść
"Turysta polski w ZSRR”, Juliusz Strachota, nominacja do NIKE
Piłeś, ćpałeś, skończyłeś w szpitalu psychiatrycznym. Co robić ze
sobą dalej? Juliusz Strachota w ramach terapii postanowił odwiedzić miejsca,
które kojarzył ze zdjęć z książki z dzieciństwa, no a pech chciał (a może
jednak to było szczęście), że to tereny byłego Związku Radzieckiego…
Ale uwaga – to nie jest książka podróżnicza, choć o podróżach tu
sporo. To raczej zbiór refleksji, wspomnień. O oswajaniu strachu, o zaczynaniu
wszystkiego od zera, o ratującej życie codzienności.
Mimo tematyki – lektura jest
to lekka i zabawna. Okazuje się, że o uzależnieniu można mówić ot tak, bez
zadęcia, użalania się nad sobą i obwiniania rodziców, nauczyciela matematyki i
pierwszej miłości. Poza tym, jest to istna kopalnia mądrych cytatów, więc
książkę bierzcie koniecznie w papierze -
będziecie wracać do zaznaczonych fragmentów często.
"Turysta polski w ZSRR" Juliusz Strachota
Wydawnictwo: Fundacja Korporacja Ha!art
Liczba Stron: 160
Wydawnictwo: Fundacja Korporacja Ha!art
Liczba Stron: 160
Kategoria: powieść
„Nie ma”, Mariusz Szczygieł, Nagroda NIKE
„ – Dlaczego pisze pan książkę o NIE MA – zapytał David Zeisky,
który przetłumaczył z węgierskiego treść karty pocztowej ze sklepu po umarłych.
- Po czterdziestce odkryłem,
że nie jestem nieśmiertelny. I coś musiałem z tym zrobić. – odparłem.
- My Węgrzy, odkrywamy to
zaraz po urodzeniu – zauważył.”
Już słowa wstępne tego reportażu wywołują emocje – w słowie
wstępnym autor dedykuje tę książkę osobom, których już nie ma – bliskim, którzy
odeszli w trakcie pisania książki. Kolejne reportaże to historie osób i miejsc,
które, choć już nieobecne, pozostawiły po sobie trwały ślad.
Niektóre zadziwiają formą – znajdziesz tu reportaż w formie tabelki
z excela lub… napisany… kropkami, inne treścią, jak na przykład bardzo osobisty
i chyba najpiękniejszy rozdział o kocie. Przypominał mi bardziej opowiadanie
Murakamiego niż literaturę faktu czystego gatunku.
Najbardziej poruszający jest jednak ostatni rozdział, czyli
reportaż o reportażu „Śliczny i posłuszny” i o jego konsekwencjach. To moment,
w którym Szczygieł stawia dużo pytań, na które sam chyba jeszcze nie potrafi
odpowiedzieć – o sens dziennikarstwa, o winę i karę, pokutę. To cholernie
ciężkie kilkanaście stron, trudno przez nie przebrnąć, ale jak się już to
zrobi, zostają w głowie na długo.
"Nie ma" Mariusz Szczygieł
Wydawnictwo: Dowody na istnienie
Liczba Stron: 336
Wydawnictwo: Dowody na istnienie
Liczba Stron: 336
Kategoria: literatura faktu
„Królestwo” Szczepan Twardoch , nominacja do NIKE
Nie będę ściemniać, nie lubię książek Szczepana Twardocha.
Podobała mi się pierwsza – „Morfina” i to niestety wszystko. Kolejne są moim
zdaniem napuszone i sztuczne. O ile treść jeszcze jeszcze, o tyle styl woła o
pomstę do nieba.
Po przeczytaniu „Króla” stwierdziłam, że po drugi tom nie
sięgnę. I gdyby nie nominacja do NIKE pewnie bym się tego trzymała. Po decyzji
jury postanowiłam jednak dać pisarzowi szansę i… niestety, zero zaskoczenia –
wciąż ta sama nieprzemawiająca do mnie pretensjonalność, dająca Twardochowi w
mojej opinii miano Paulo Coelho polskiej powieści.
To jedyna z tych 10 książek, której nie polecam. No chyba,
że „Król” się wam podobał, wtedy druga część też powinna przypaść wam do
gustu.
"Królestwo" Szczepan Twardoch
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Liczba Stron: 352
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Liczba Stron: 352
Kategoria: powieść
Inne książki wyróżnione w 2019 roku, których nie wymieniłam powyżej to m.in.:
- Olga Drenda "Wyroby" - Nagroda Literacka Gdynia (kat. eseistyka)
- Małgorzata Lebda „Sny uckermärkerów”- Nagroda Literacka Gdynia (kat. poezja)
- Bogusława Sochańska, autorka oryginału Inger Christensen, „Alfabet”, Nagroda Literacka Gdynia (kat. przekład na język polski)
- Robert M. Wegner "Każde martwe marzenie", Nagroda im. Zajdla (kat. powieść)
- Robert Małecki "Skaza", Nagroda Wielkiego Kalibru
- Wojciech Chmielarz "Żmijowisko", Nagroda Wielkiego Kalibru - nagroda publiczności
- Marta Podgórnik "Mordercze ballady", Nagroda im. Wisławy Szymborskiej
- Maciej Zaremba Bielawski "Dom z dwiema wieżami", Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego
- Marek Bieńczyk „Kontener” , Wielka Litera, nominacja do NIKE
- Jerzy Jarniewicz „Tłumacz między innymi”, Ossolineum, nominacja do NIKE
- Aneta Kamińska „Autoportret z martwą naturą. Ostatnie wiersze Nazara Honczara”, WBPiCAK, nominacja do NIKE
- Marcin Król „Do nielicznego grona szczęśliwych”, Iskry, nominacja do NIKE
- Jacek Leociak „Młyny Boże. Zapiski o Kościele i Zagładzie”, Czarne, nominacja do NIKE
- Adam Lipszyc „Czerwone listy. Esej frankistowskie o literaturze polskiej”, Austeria, nominacja do NIKE
- Emil Marat „Sen Kolumba”, WAB, Warszawa, nominacja do NIKE
- Piotr Matywiecki „Do czasu”, Wydawnictwo Literackie, nominacja do NIKE
- Marta Podgórnik „Mordercze ballady”, Biuro Literackie, nominacja do NIKE
- Joanna Tokarska-Bakir „Pod klątwą. Społeczny portret pogromu kieleckiego”, Czarna Owca, nominacja do NIKE
- Urszula Glensk „Hirszfeldowie. Zrozumieć krew”, Universitas, nominacja do NIKE
- Dariusz Czaja „Gramatyka bieli. Antropologia doświadczeń granicznych”, Pasaże, nominacja do NIKE
Czytaliście którąś książkę z tej listy? Polecacie coś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz