Ludzie listy piszą. Serio. W okresie letnim dostaję
najwięcej wiadomości pt: „Hej, jadę na wakacje, co być poleciła do czytania?” Gusta
są różne, ale jeżeli chodzi o książki na lato, to mają one kilka cech wspólnych.
Po pierwsze nie powinny być zbyt grubaśne ani zbyt poważne. Te zostawiamy na
długie jesienno-zimowe wieczory. Po drugie, odpadają biografie, reportaże, książki
historyczne i wszystko co zmusza do wysilania pamięci i uczenia się.
Latem
chcemy wyluzować, odpuścić, być tu i teraz. Oto nowości książkowe, które wam w tym pomogą.
Tomasz Organek "Teoria opanowywania trwogi"
Czy to muzyka, czy literatura – za cokolwiek weźmie się Tomasz Organek, zamienia się w
złoto. Choć pierwsze skojarzenie nie było pozytywne – ot, takie „Pokolenia ikea”
Piotra C, tylko w inteligentniejszym wydaniu. Na szczęście potem było już o
niebo lepiej.
Ze sztampowej powieści obyczajowej nagle trafiamy w sam środek
akcji jak z filmu Quentina Tarantino i to wrażenie zostaje już do końca
książki. Są pościgi, akcja, humor i zaskakujące zwroty, czyli wszystko
to, czego trzeba nam na wakacjach, aby zapomnieć o tłumach napierających na
nasz plażowy parawan.
Ale ale, to nie jest żadna tania sensacja.
Co to to nie. To gangsterka w najlepszych, tarantinowskim wydaniu.
"Teoria opanowywania trwogi" , Tomasz Organek
Wydawnictwo: WAB
Liczba Stron: 352
Kategoria: powieść sensacyjna
Tom Phillips "Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko"
No cóż… Trudno tę pozycję nazwać literaturą, ale rozrywkę na
plaży na pewno zapewni przednią. Ta książka to zbiór anegdotek i faktów
historycznych o tym, co w historii świata nie zagrało tak jak powinno. Czyli w
zasadzie wszystko.
Najgłupsi przywódcy świata, wojny wywołane z najbardziej
błahych powodów i te, w których stoczono najbardziej idiotyczne bitwy (tu
króluje chyba bitwa między Turkami a Austriakami, którą Austriacy przegrali,
ponosząc liczne straty w ludziach, choć Turcy się na nią nie stawili i
właściwie to nawet o niej nie wiedzieli), budowle uznane za cuda świata
zdmuchnięte z powierzchni ziemi ot, tak po prostu, odkrycia naukowe, które
miast przyczynić się do chwały ludzkości raczej spowodują jej upadek i jeszcze wiele wiele
innych…
Czyta się to trochę
tak, jakby oglądało się skecz kabaretowy
- świetne na pół godziny do godziny dziennie, nie do zniesienia w
większej dawce. Ale na hamak, na plażę albo do toalety – w sam raz. Stylem
przypomina mi „Życie seksualne kanibali”, audiobook o którym pisałam tutaj,
więc jeżeli znacie i lubicie J. Marteena Troosta, to i Tom Phillips przypadnie wam
do gustu.
"Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko", Tom Phillips
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Maria Gębiska-Frąc
Liczba Stron: 320
Kategoria: popularnonaukowa
Celeste Ng „Małe ogniska”
Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki. Bo
jeżeli reklamują ją takie „autorytety” literackie jak Paula Hawkins czy Reese
Witherspoon, to czego się spodziewać? Brakowało jeszcze aby wołami napisano na
okładce „Bestseler NYT”.
A jednak już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że to nie
jest kolejna amerykańska powieść o dziewczynce zagubionej na Manhattanie a
nagrody za „najlepszą książkę roku” wg m.in. Audible, Amazona i Goodreads nie
zostały przyznane bez powodu.
Pozostając przy porównaniach filmowych – pierwsze
skojarzenie z tą książką to serial „Wielkie kłamstewska” z Nicole Kidman i
właśnie Reese Witherspoon w rolach głównych. Piękna dzielnica willowa w
spokojnej części USA. Tu nie zamyka się drzwi, nie wystawia śmieci przed dom a
trawnik jest zawsze równo przystrzyżony.
Pani Richardson, jej mąż i czwórka
dzieci doskonale pasują do tej okolicy. Tak się w każdym razie wydaje pani
Richardson. Wszystko się zmienia, kiedy w okolicy pojawia się Mia i jej córka
Pearl, które przemierzają Stany swoim rozklekotanym wozem nie osiadając nigdzie
na dłużej niż kilka miesięcy. Jaką tajemnicę przywozi ze sobą Mia i jak wpłynie
ona na idealne życie mieszkańców?
Jeżeli znacie i lubiecie serial „Wielkie kłamstewka” lub
„Gotowe na wszystko” – to właśnie pozycja dla was. Ta książka wciągnie was po
same uszy.
"Małe ogniska", Celeste Ng
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Tłumaczenie: Anna Standowicz-Chojnacka
Liczba Stron: 423
Kategoria: powieść obyczajowa
Marcin Meller „Nietoperz i suszone cytryny”
O książkach Mellera pisałam już przy okazji "25 najlepszychaudiobooków, które przesłuchałam w 2018 roku" (recenzja tu). Skoro poprzednie
dwie okazały się świetne, nie mogłam przegapić najnowszej. I nie zawiodłam się.
Dlaczego felietony Mellera są idealne na plażę? Po pierwsze
dlatego, że są to felietony – czyli krótkie formy literackie, w sam raz do
przeczytania gdy masz sekundę oddechu pomiędzy robieniem babki z piasku a
ganianiem za piłką. Po drugie dlatego, że są autorstwa Marcina Mellera – gościa
inteligentnego, dowcipnego i wszechstronnego.
Lubię wszystkie – i te polityczne, które są dla mnie jednym
ze źródeł wiedzy, ponieważ każdej telewizji unikam jak ognia; i te kulturalne,
będące źródłem inspiracji – co przeczytać, po jaki serial sięgnąć i co
ciekawego nadrobić bo ominęło mnie w kinie; i te osobiste – bo są po prostu
rozczulające, stanowią fajny przerywnik i dają możliwość pokiwania głową na
zasadzie „tak tak, skąd my to znamy”. Dla mnie bomba.
"Nietoperz i suszone cytryny", Marcin Meller
Wydawnictwo: WAB
Liczba Stron: 304
Kategoria: felieton
Beata Pawlikowska "Wojownik słońca. Magiczna wyprawa na kraniec wszystkiego"
Świat się kończy – polecam na blogu książkę Beaty Pawlikowskiej.
Ale od razu ostrzegam – to nie jest pozycja dla wszystkich. Szczerze mówiąc, spodoba
się raczej niewielkiej garstce czytelników. A komu? Osobom szukającym. Czego?
No właśnie… tego czegoś. Tym, którzy chcą się wyzwolić, poczuć metaforyczny
wiatr we włosach, odnaleźć spokój i pokonać drzemiące w nich potwory. Jeżeli
zrozumiałeś tę recenzję – łap za książkę, machniesz ją w jeden dzień. Jeżeli
nie – odpuść sobie i sięgnij po coś z pozostałej czwórki.
"Wojownik słońca", Beata Pawlikowska
Wydawnictwo: Edipresse
Liczba Stron: 352
Kategoria: poradnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz