Posty promujące nowości kryminalne są jedne z najchętniej
czytanymi na moim blogu. Nie czytam zbyt wiele książek tego gatunku, więc nie
pojawiają się często, staram się jednak przynajmniej raz na kwartał znaleźć
choć 4-5 dobrych powieści detektywistycznych. Nie zawsze się to udaje, bo to w
gruncie rzeczy wymagająca tematyka. Dziś cztery całkiem niezłe książki i jedna
pomyłka. Sprawdźcie więc, co polecam a czego unikać.
„Sejf” Ryan Gattis
Dwóch mężczyzn po przeciwnych stronach barykady – Duch i
Ślepak. Żaden nie jest krystalicznie czysty, ale też żaden nie jest do końca
zły. Ścigający i ścigany. Kto wygra?
Ryay Gattis po raz kolejny przenosi nas w najciemniejsze
zakamarki Los Angeles – poruszamy się wśród handlarzy narkotykami, DEA i
okolicznych gangów. O tym autorze już kiedyś pisałam na blogu przy okazji jego
bestsellerowej książki „Miasto Gniewu”. Recenzję znajdziesz tutaj.
To, co w tej książce podobało mi się najbardziej, to sposób
narracji. „Sejf” napisany jest w pierwszej osobie z punktu widzenia dwóch
bohaterów: Ducha i Ślepaka. Dzięki temu możemy wczuć się w myśli uciekiniera i
goniącego a pościg staje się jeszcze bardziej intrygujący. Kto kogo
przechytrzy?
"Sejf" Ryan Gattis
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Robert Sudół, Jakub Sudół
Liczba Stron: 328
Kategoria: kryminał
„Łaska” Anna Kańtoch
To już druga książka Anny Kańtoch, która przypadkiem wpadła
mi w ręce i kolejna, która wciąga od deski do deski. Poprzednia to zbiór opowiadań "Diabeł na wieży", który także gorąco polecam.
„Łaska” zaczyna się w latach 50-tych. Marysia, 6-letnia
dziewczynka, na tydzień znika w lesie. Po kilkudniowych poszukiwaniach znajduje
ją mieszkaniec wsi. Dziewczynka jest cała brudna, umorusana krwią a we włosach ma
fragmenty ludzkiej czaszki. I… nic nie pamięta.
30 lat później dorosła już Maria pracuje jako nauczycielka.
Jej nudne życie zmienia się, gdy wokół zaczynają ginąć 14-letnie dzieci. Jaki
związek morderstwa nastolatków mają związek z zaginięciem dziewczynki wiele lat
temu?
Kryminał w najczystszej postaci – bez zbędnej sensacji,
pościgów czy wątków romantycznych. Tu liczy się dedukcja, intelekt. I choć
domyśliłam się zakończenia mniej więcej w połowie, to i tak takie książki lubię
najbardziej.
"Łaska" Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 400
Kategoria: kryminał
„Kredziarz”, C.J. Tudor
Kolejna książka, w której akcja pokazana jest na dwóch
równoległych płaszczyznach czasowych – w roku 1986, kiedy główny bohater Ed
jest dwunastolatkiem i ma swoją „bandę” i współcześnie, czyli 30 lat po
tragicznych wydarzeniach, które zmieniły losy i charakter Eda i jego przyjaciół.
Co to za zdarzenia? Tego dowiadywać się będziesz stopniowo w trakcie lektury.
Zaczyna się trochę jak u Hitchcocka - od masakry w wesołym miasteczku. Wrzask,
dużo krwi i tajemniczy, blady mężczyzna… Kredziarz? Chociaż pierwszy trup
pojawia się późno, akcję trudno uznać za powolną a pozycję czyta się bardzo
szybko. Mnie wciągnęło.
"Kredziarz" C.J.Tudor
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Piotr Kaliński
Liczba Stron: 384
Kategoria: kryminał
„Martwa jesteś piękna”, Belinda Bauer
Wracasz wieczorem do domu. Późnym wieczorem. Ulica jest
pusta, nie przejeżdża żadne auto. Słychać jedynie stukot twoich obcasów i… kroków
podążających tuż za Tobą…
Po przeczytaniu tej książki gwarantuję, że przez kilka
tygodni zrezygnujesz z mrocznych uliczek a drzwi od mieszkania będziesz zamykać
na wszystkie zamki. Choć główna bohaterka – dziennikarka, która zajmuje się morderstwami,
jest dość irytującą pracoholiczką z parciem na szkło a sama akcja odrobinę
naciągana, autorka potrafi utrzymać klimat grozy i to największy plus tej
lektury.
"Martwa jesteś piękna" Belinda Bauer
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Paweł Wolak
Liczba Stron: 448
Kategoria: kryminał
„Czerwony Szkwał” Tomasz Hildebrandt
„„Czerwony szkwał” to połączenie klasyki literatury zbrodni z
trzymającym w napięciu thrillerem i powieścią psychologiczną. Tomasz
Hildebrandt wiarygodnie oddaje niepokojącą atmosferę małej mazurskiej
miejscowości, w której wciąż rozbrzmiewa echo tragicznych wydarzeń
historycznych. Zarówno ta powieść, jak i cała seria, bez trudu wytrzymuje porównania z
najlepszymi dziełami skandynawskich mistrzów gatunku.”
Tak o książce pisze wydawca. Na okładce reklama „Jeszcze
żaden autor w Polsce nie pisał jak Jo Nesbo”. No cóż… Tomasz Hildebrandt na
pewno również do tego grona nie trafi. Jaka naprawdę jest ta „trzymająca w
napięciu powieść psychologiczna”? Dla mnie można ją określić jednym słowem:
chaos.
Cytując fragment: „Zagłębił się myślami w detale
prowadzonych dochodzeń. Było ich za dużo, rosły, rozrastały się w gąszcz
wątków, nad którymi nie był w stanie zapanować. Szkielety, topielce Rosjan, ,
byłe KGB i SWW, ofiara wypadku, pokrzywdzeni w wyniku napaści i ich
przypuszczalny sprawca. Helcia i jej złoty łańcuszek. Andrzej zgubił się,
błądził po omacku (…)”
I ty czytelniku również zgubisz się i za cholerę nie
będziesz wiedział o co w tej książce chodzi.
"Czerwony Szkwał" Tomasz Hildebrandt
Wydawnictwo: Muza
Liczba Stron: 384
Kategoria: kryminał
0 komentarze:
Prześlij komentarz