Jeżeli czytaliście mój ostatni post o tym, jak w zeszłym
roku znalazłam czas na czytanie, to wiecie już, że mniej więcej jakąś połowę
spośród poznanych książek… przesłuchałam. Uwielbiam audiobooki.
Słucham książek jadąc samochodem, spacerując z wózkiem,
jeżdżąc na rowerze, biegając, sprzątając mieszkanie czy prasując.
Mam swoich ulubionych lektorów: Magdalenę Cielecką, Artura
Barcisia, Wiktora Zborowskiego. Najczęściej słucham książek na Legimi, czasami
na Audiotece, jeżeli trafi mi się darmowy kod na coś ciekawego.
Słuchanie książek ma jednak minusy – wiele osób twierdzi, że
nie potrafi się skupić na treści, odpływa myślami. A to dlatego, że dobry
audiobook musi mieć kilka cech:
- dobry lektor –
czytający wyraźnie, bez egzaltacji, mamrotania czy nie daj Boże mlaskania
- wartka akcja – do
słuchania nie nadają się książki z rozwlekłymi opisami. Nawet najpiękniejszy
styl nie zostanie wówczas doceniony, bo słuchacz w pewnym momencie po prostu
odpłynie
- brak dialogów lub
dialogi nieliczne - po prostu tego źle
się słucha i łatwo się pogubić. I przede wszystkim to musi być proza. Słuchanie
dramatów to… dramat.
- brak tabelek,
rysunków i przypisów. Dlatego nie polecam odsłuchiwania książek
popularnonaukowych. Rysunki czy przypisy są często integralną częścią lektury i
sporo tracimy gdy są omijane przez lektora.
A zatem teraz przed wami książki w wersji audio, które mają
wszystkie najlepsze cechy. Najlepsze audiobooki ad 2018 to:
"1000 wspaniałych słońc", Khaled Hosseini
O tej książce pisałam już na blogu bardzo wiele razy, m.in. tutaj.
Zachwyciła mnie pod każdym względem.
Lailę i Mariam dzieli wszystko. Jedna jest bękartem,
wychowywana na bycie posłuszną żoną swojego potencjalnego męża, zostaje zmuszona
do małżeństwa w wieku 15 lat. Druga jest oczkiem w głowie ojca, który dba
zarówno o jej wykształcenie i poczucie własnej wartości. Kiedy ich drogi się splatają, początkowo jest
trudno, z czasem jednak łączy je prawdziwa przyjaźń i wspólny cel…
1000 wspaniałych słońc to historia dwóch kobiet na tle 40
lat historii Afganistanu. Obserwujemy obalenie monarchii, okupację ZSRR i rządy
Talibów.
Audiobook jest czytany przez Marię Peszek, która czyta go
tak, że koncentrujemy się tylko na historii a nie na uczuciach lektora.
Idealnie.
"Tysiąc wspaniałych słońc" , Khaled Hosseini
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Anna Jęczmyk
Liczba Stron: 431
Kategoria: powieść obyczajowa
"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął", J. Jonasson
Najzabawniejsza książka, jaką przeczytałam w zeszłym roku.
Allan Karlsson, choć przeżył w życiu bardzo wiele (takie tam
– współtworzenie bomby atomowej, kolacja ze Stalinem, Trumpem, uratowanie życia
Churchillowi czy dyskusje z Mao Zedongiem), nie zamierza osiąść na laurach.
Dlatego w dniu swoich setnych urodzin ucieka z domu spokojnej starości, kradnie
walizkę pieniędzy członkowi lokalnego gangu i… Sami przeczytajcie.
Przepełniona inteligentnym poczuciem humoru opowieść nie
byłaby tak dobra, gdyby spokojny i wyważony głos Artura Barcisia, czytający
nawet najzabawniejsze fragmenty poważnym tonem. Coś a’la Buster Keaton. Polecam
wszystkim, którzy lubią tego typu żart. Mnie śmieszy.
"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" J. Jonasson
Tłumaczenie: Joanna Myszkowska-Mangold
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba Stron: 416
Kategoria: kryminał/powieść obyczajowa
"Służące", Kathryn Stockett
Stany Zjednoczone w latach 60-tych XX wieku to wciąż czasy,
w których źle widziane jest gdy człowiek czarny i biały korzystają z tej samej
toalety, że o wspólnej szkole lub choćby siedzeniu obok siebie w autobusie nie
wspomnę.
A stan Mississipi to wręcz królestwo rasizmu. W swoich
wypieszczonych domkach, klasycznych sukniach i delikatnych makijażach żyją
tutaj sobie panienki z dobrych domów. A z boku na ich zakłamane życie patrzą
pomoce domowe…
„Służące” to śmieszno-gorzka opowieść o walce ze
stereotypami,pokonywaniu barier a także o sile przyjaźni i solidarności. Piękna
i mądra książka.
Audiobook jest doskonale zrobiony – czytany na role przez
trzy świetne aktorki: Annę Seniuk, Annę Guzik i Karolinę Gruszkę. Po
przesłuchaniu mogę śmiało powiedzieć, że obie panie Anny mają czarne głosy. 😊
"Służące" , Kathryn Stockett
Wydawnictwo: Media Rodzina
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Liczba Stron: 524
Kategoria: powieść obyczajowa
Stulecie chirurgów
Książki popularnonaukowe, a taką właśnie jest stulecie
chirurgów, o ile nie ma w nich zbyt wielu tabelek i rysunków, są idealne do
słuchania. O tej książce pisałam w artykule pt: „Cztery książki
popularnonaukowe, które czyta się jak dobry kryminał”. I dokładnie taka właśnie
jest ta pozycja – o pasji, nadziejach, rozczarowaniach. O kradzionych
pomysłach, o operacjach, za które lekarzom groził lincz a nawet o… miłości,
która przyczyniła się do wynalezienia jednorazowych rękawiczek… Słowem – dzieje
się naprawdę sporo.
Historia zaczyna się w 1809 roku od opisu pierwszej operacji
i sięga aż do początków XX wieku. Przez ten czas wynaleziono znieczulenie (a
nawet kilka!), zmieniono fartuchy z czarnych na białe i… stoczono wielką bitwę
o mycie rąk przed zabiegami.
Fenomenalne historie, których słucha się tak, jakby oglądało
się świetny film dokumentalny. Jednym tchem. Polecam gorąco.
"Stulecie chirurgów" Jurgen Thorwald
Wydawnictwo: Znak
Tłumaczenie: Karol Bunsch
Liczba Stron: 536
Kategoria: popularnonaukowe
"Biała Gorączka", Jacek Hugo-Bader
Jedna z najtrudniejszych, najbardziej dołujących książek,
jakie przesłuchałam w 2018 roku. Jacek Hugo-Bader, na co dzień dziennikarz
Gazety Wyborczej, zabierze nam w podróż po Rosji, Krymie, Mołdawii… Ale
zapnijcie pasy, bo to będzie podróż jak z koszmarnego snu.
Tytułowa „Biała gorączka” to inaczej delirium tremens, czyli
objaw odstawienia alkoholu po bardzo długim ciągu. Charakteryzuje się m.in.
majakami, drgawkami, agresją i silnym lękiem. I taki właśnie jest świat, po
którym się poruszamy i ludzie, których spotykamy.
O czym przeczytacie? O klasycznej bandyterce, o
rozprzestrzenianiu się HIV, o szamanach, którzy mają zastępować
psychoterapeutów, o handlu ludźmi i przemocy wobec kobiet.
Słuchając momentami nie mogłam uwierzyć, że czytam o
wydarzeniach z XXI wieku a nie lat 60-tych. Mało kto mówi jeszcze o tym świecie
a on wciąż istnieje i to bardzo, ale to bardzo blisko nas. Dlatego gorąco
polecam ten reportaż.
"Biała gorączka" Jacek Hugo-Bader
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 400
Kategoria: reportaż
"Gottland", Mariusz Szczygieł
Gottland to nazwa willi należącej do Karela Gotta, obecnie
przerobionej na muzeum. Gott był bożyszczem komunistycznej Czechosłowacji,
uwielbianym przez ówczesne władze i często gęsto nagradzanym.
Mariusz Szczygieł Czechy kocha miłością szczerą i upojną i
ta pasja wynurza się z każdej kartki i to pomimo tego, że historie
przedstawione w reportażu są w większości tragiczne. Głównym bohaterem książki
jest władza komunistyczna. Co się stało z Lidią Baarovą, w której zakochał w której
zakochał się Goebbels, Martą Kubisovą, która zaczynała karierę z Heleną
Vodrackovą, ale… czy też z Janem Prochazką
– pisarzem, którego podsłuchane rozmowy zostają opublikowane przez Służbę
Bezpieczeństwa i wielokrotnie nadawane.
Dużo tego. Dla mnie dwoje najciekawszych bohaterów to Otakar Švec
-rzeźbiarz, który stworzył pomnik Stalina i… Batta. Tak, ten słynny szewc.
Jeżeli chcesz wiedzieć, jak stworzył swoje imperium – sięgnij po tę książkę lub
po audiobook. Czyta Krzysztof Wakuliński.
"Gottland" Mariusz Szczygieł
Wydawnictwo: Czarne
Liczba Stron: 256
Kategoria: reportaż
"Ptasiek", Whilliam Wharton
O tej książce pisałam na blogu całkiem niedawno tutaj. Ptasiek
to klasyka literatury. Opowieść o chłopcu, który złamany wojną w Wietnamie, tak
bardzo nie chciał już żyć w obecnej rzeczywistości, że postanowił stać się
ptakiem.
Jaki był wcześniej? Co go zmieniło? I czy on naprawdę jest
wariatem?
Po przeczytaniu książki warto sięgnąć również po doskonały
film z Nicolasem Cagem w jednej z głównych ról.
Tej książki słuchałam w pięknych okolicznościach
przyrody – jeżdżąc rowerem po Karkonoszach. Interpretacja czytającego audiobook
Jacka Rozenka to dodatkowy atut.
Ptasiek" , William Wharton
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Liczba Stron: 309
Kategoria: powieść obyczajowa
"Potęga podświadomości", Joseph Murphy
Początkowo bardzo sceptycznie podchodziłam do tej książki.
Kiedy czytasz, że ta pozycja całkowicie zmieni twoje życie, i sprawi, że
będziesz żyć w zdrowiu, bogactwie i miłości od dziś do końca świata, to trudno
się kwaśno nie uśmiechnąć.
Ale z każdym kolejnym rozdziałem byłam coraz bardziej
przekonana. Bo nie chodzi o cuda, ale o siłę pozytywnego myślenia i wiarę we
własne możliwości. Jeżeli wierzysz, że coś się uda, to się uda. Jeżeli w głębi
duszy wątpisz w siebie – prawdopodobnie poniesiesz porażkę.
Czytaj tę książkę z głową. Nadal nie wierzę, że jeżeli będę
sobie usilnie wyobrażać siebie w czerwonym ferrari to nagle to auto spadnie mi
z nieba, ale wiem, że wierząc mając wiarę w siebie zawsze dam sobie radę w
życiu – sama albo z pomocą dobrych ludzi, których często spotykam na swojej
drodze.
Myślę, że warto przesiać tę książkę przez sito z dużymi
oczkami i wyłapać wartościowe fragmenty, bo jest ich sporo, ale są otoczone
bulshittem. Warto przeczytać/wysłuchać, ale myśląc i nie łykając każdego zdania
bezkrytycznie. Czyta Jacek Łukomski.
"Potęga podświadomości" , Joseph Murphy
Wydawnictwo: Świat Książki
Tłumaczenie: Ewa Westwalewicz-Mogilska
Liczba Stron: 336
Kategoria: poradnik
"Opowiadania bizarne", Olga Tokarczuk
Bizarne czyli dziwne, śmieszne.
Zróżnicowane - dzieją się a to w XVII wieku a to gdzieś w
przyszłości, a to współcześnie. Poruszane tematy są aktualne i dają do myślenia
- trochę o ekologii, trochę o poszukiwaniu tożsamości, trochę o tym jak
zmieniamy się na starość, trochę o dziecięcych strachach. Niektóre stylem
przypominają Lema a ja Lema uwielbiam. I do tego zaskakujące i inteligentne
puenty. Dla mnie majstersztyk.
Audiobook jest zrobiony doskonale. To 10 opowiadań czytanych
przez 10 osób, m.in. Wiktora Zborowskiego, Magdalenę Cielecką, Danutę Stenkę
czy samą… Olgę Tokarczuk. Jedyny minus to czas trwania – jedynie 6 godzin. Chcę
więcej!
"Opowiadania bizarne" , Olga Tokarczuk
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Liczba Stron: 256
Kategoria: zbiór opowiadań
"Udręka i ekstaza", Irving Stone
Jeżeli chodzi o pisanie fabularyzowanych biografii, Irving
Stone nie ma sobie równych. W książce „Udręka i ekstaza” bierze na tapet samego
Michała Anioła i co się okazuje? Otóż nawet największy rzeźbiarz wszech czasów
musiał za młodu użerać się z rodzicami („idź do cechu kupców, niby co będziesz
robił jako artysta? Myślisz, że ktokolwiek kupi twoją Pietę?”), z szefem, który
nie wykorzystuje do końca jego potencjału (tylko że w tym akurat przypadku tym
„szefem” jest sam papież, przez którego Michał Anioł zamiast oddawać się
ukochanemu rzeźbiarstwu musi malować Kaplicę Sykstyńską, czego wybitnie nie znosi)
czy z zazdrością o innych artystów (pech chciał, że w tym samym czasie we
Włoszech żył i tworzył Leonardo Da Vinci).
Wybierzcie się w podróż do Włoch na
przełomie XV i XVI wieku – do cudownej Florencji, paskudnego Rzymu i tłustej
Bolonii. Po przeczytaniu tej książki inaczej spojrzycie na zabytki z tych
miejsc.
Jako że książka i audiobook powstały na podstawie ponad 500
listów napisanych przez Michała Anioła a on sam żył aktywnie prawie 90 lat,
całość jest długa. Jednak gwarantuję, że te 38 godzin spędzonych z głosem
Janusza Zadury to będzie czysta przyjemność.
"Udręka i ekstaza" , Irving Stone
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Aldona Szpakowska
Liczba Stron: 720
Kategoria: biografia
"Nie opuszczaj mnie", Kazuo Ishiguro
Książka, która w 2005 roku została nominowana do Nagrody
Bookera a sam autor otrzymał w 2017 roku Nagrodę Nobla.
Wcześniej znałam jedynie „Okruchy Dnia” Kazuo Ishiguro (o których więcej tutaj),
dlatego ta książka zaskoczyła mnie zupełnie innym klimatem. O ile „Okruchy…” to
bardzo subtelna powieść o miłości o tyle tutaj mamy… delikatne science-fiction.
Piszę „delikatne”, bo u Kazuo Ishiguro wszystko takie jest –
eleganckie i nienachalne. Także i ta lektura. Zaczyna się tajemnicą. Mamy
trójkę bohaterów - Kathy, Ruth i Tommy chodzą do tej
samej szkoły z internatem. Ale szkoła ta różni się od innych – nikt nigdy jej
nie opuszcza, nie wyjeżdża na wakacje czy ferie zimowe.
Dlaczego? Odpowiedź jest przerażająca…
Czyta Maria Peszek.
"Nie opuszczaj mnie" , Kazuo Ishiguro
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Liczba Stron: 320
Kategoria: science-fiction
"Rowerem i pieszo przez czarny ląd", Kazimierz Nowak
Uwielbiam retro książki podróżnicze. Pisałam już kiedyś tutaj o przygodach
Tadeusza Perkitnego i Leona Mroczkiewicza, którzy w latach 20-tych XX wieku
postanowili zawojować świat i wyruszyli w podróż po prawie wszystkich
kontynentach.
Tym razem cofamy się do lat 30-tych i wraz z Kazimierzem
Nowakiem jedziemy do Afryki. Kazimierz Nowak podróżował 5 lat. W tym czasie
przemierzył około 40 tysięcy kilometrów – rowerem, pieszo, konno, wielbłądem,
łódką…
Po drodze spotykał wielu Polaków – w większości misjonarzy
choć nie tylko. Przywiózł ze sobą mnóstwo niesamowitych wspomnień, ale za
przygodę zapłacił wysoką cenę – zmarł rok po powrocie z podróży. Czy było
warto? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
Czyta Grzegorz Damięcki.
"Rowerem i pieszo przez czarny ląd" , Kazimierz Nowak
Wydawnictwo: Sorus
Liczba Stron: 404
Kategoria: podróżnicze
"O ziołach i zwierzętach", Simona Kossak
Choć pochodzi ze słynnej, oddanej
sztuce rodziny, wbrew pozorom ze zwierząt nie interesują jej jedynie konie,
lecz cała przyroda. To książka napisana z miłości do zwierząt i roślin, bo
trzeba naprawdę kochać naturę, by tak jej się poświęcić i mieć o niej tak rozległą
wiedzę.
To książka, która łączy w sobie
wiele gatunków: powieść miłosna o gęsiach, kryminał o lisicy, sensacyjna o
walecznych łosiach a historia o mrówkach to odrobina science-fiction. Jest tu
wszystko: zapisy ze starych ksiąg, odwołania do literatury i współczesne
badania.
Z czego najlepiej zrobić nalewkę?
Co służyło jako lek wywołujący aborcje? A co stosowały czarownice w
średniowieczu do swojego czary mary? Z książki dowiesz się również tego.
Szkoda, że audiobooka nie czyta
Krystyna Czubówna, ale i tak polecam gorąco.
"O ziołach i zwierzętach" , Simona Kossak
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba Stron: 416
Kategoria: przyrodnicza
"Jak zawsze", Zygmunt Miłoszewski
A gdyby tak móc przeżyć swoje życie jeszcze raz? Czy
podjęlibyście takie same decyzje? Związali się z tą samą osobą? Wybralibyście
ten sam kierunek studiów?
Taką szansę otrzymują Grażyna i Ludwik – para staruszków w wieku
około 80-tki nagle… cofa się w czasie o 50 lat, do momentu kiedy dopiero
zaczynali wspólną drogę życia. Czy wiedząc to, co wiedzą o sobie po latach
ponownie zdecydują się iść razem przez życie?
No i jak odnajdą się
w rzeczywistości lat 60-tych, zwłaszcza, że Polska to nie siermiężny PRL jaki
pamiętają. Edward Gierek jest w opozycji a na ulicach kwitnie przyjaźń
polsko-francuska.
Zygmunt Miłoszewski okazał się nie tylko mistrzem kryminału
ale i powieści obyczajowej. Świetna fabuła, lekkie pióro i doskonałe poczucie
humoru tworzą prawdziwą petardę. A jeżeli dołożyć do tego doskonałych lektorów:
Kazimierza Kaczora, Dorotę Kolak, Kamillę Baar-Kochańską i Modesta Rucińskiego,
to mamy audiobook doskonały.
"Jak zawsze" Zygmunt Miłoszewski
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 383
Kategoria: romans/powieść obyczajowa
Liczba Stron: 383
Kategoria: romans/powieść obyczajowa
"Jak przestałem kochać design", Marcin Wicha
Rok 2018 zdecydowanie należał do Marcina Wichy. Za „Rzeczy,
których nie wyrzuciłem” zgarnął NIKE od jury i od publiczności. Nawiasem
mówiąc, tę książkę też można poznać w postaci audiobooka, choć ja akurat ją
przeczytałam.
„Jak przestałem kochać design” to zdecydowanie lżejszy
kaliber. To zbiór krótkich felietonów o bolączkach projektanta i polskim
podejściu do designu ale także wiele anegdot poza projektowych. Niektóre
refleksyjne, niektóre przezabawne, choć zdarzają się też nudniejsze fragmenty.
Całość jest spójna i inteligentna, dobrze się tego słuchało
stojąc w korku.
Tak na marginesie - słuchanie audiobooków jest całkowicie bezpieczne o ile słucha się ich nie na słuchawkach, lecz w radiu, dzięki podłączeniu np. telefonu do specjalnego kabla. No ale w razie wypadku, zawsze jest przecież ubezpieczenie i można liczyć na odszkodowanie z OC lub AC. Warto o tym pamiętać.
"Jak przestałem kochać design" Marcin Wicha
Wydawnictwo: Karakter
Liczba Stron: 264
Kategoria: felietony
Liczba Stron: 264
Kategoria: felietony
"Boso, ale w ostrogach", Stanisław Grzesiuk
Klawo, ferajna , łapserdak. O,
jak świetnie słuchało się tych zapomnianych już słów.
W książce „Boso, ale w ostrogach”
razem ze Stanisławem Grzesiukiem przenosimy się do jego Warszawy lat 20, 30 i
wojennych. Zobaczymy świat okiem stołecznego „cwaniaczka”, który jednak kieruje
się w życiu przede wszystkim kodeksem honorowym.
Jak wyglądała słynna
Czerniakowska róg Gagarina i jej okolice, czyli najbiedniejsza część Warszawy? Jak
wychowywało się wtedy młodzież i jak działało prawo ulicy? Warto wysłuchać
książki i się tego dowiedzieć.
"Boso, ale w ostrogach" Stanisław Grzesiuk
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Liczba Stron: 424
Kategoria: biografia
Liczba Stron: 424
Kategoria: biografia
"Między wariatami" i "Sprzedawca arbuzów", Marcin Meller
Przeczytałam te książki w odwrotnej kolejności, choć w sumie
są to felietony, więc nie ma to większego znaczenia. Pierwsza powstała jednak
„Między wariatami”.
„Między wariatami” zaczyna się mocno, bo wojną.
Wiedzieliście, że Marcin Meller przez wiele lat był korespondentem wojennym? Ja
ze skruchą przyznaję, że nie. A był i na Bałkanach i w Gruzji i w Afryce…
Tematy są poważne, choć i tutaj prześwituje lekkie pióro i poczucie humoru.
Dalej jest już bardziej współcześnie – o rodzinie, polityce
i latach młodości. W takim też tonie utrzymana jest druga książka – „Sprzedawca
arbuzów”. To z kolei zbiór najlepszych felietonów napisanych dla Newsweeka.
Co ciekawe, ja nie zawsze się z Mellerem zgadzam a niektóre
kwestie zabawnie czyta się po latach (np. kiedy PiS był w opozycji napisał coś
w stylu „aby utrzymać kiboli po swojej stronie PiS musiałby z nich stworzyć
bojówki paramilitarne, a tego przecież nie zrobi” – HAHAHAHA), ale to przyjemna
dyskusja na argumenty a nie bezmyślna
nawalanka.
Mój ulubiony felieton? Już nie pamiętam, z której z książek
ale jego tytuł to „Rimejk”. Są to słynne mowy polityczne (np. ta wygłoszona
przez Wojciecha Jaruzelskiego w dniu ogłoszenia stanu wojennego) przerobione na
język zrozumiały dla współczesnej młodzieży. Popłakałam się ze śmiechu.
Oba audiobooki czyta zawsze z wielką powagą genialny Wojciech
Mecwaldowski.
"Między wariatami" Marcin Meller
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba Stron: 400
Kategoria: reportaż
Liczba Stron: 400
Kategoria: reportaż
"Sprzedawca arbuzów" Marcin Meller
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba Stron: 432
Kategoria: reportaż
Liczba Stron: 432
Kategoria: reportaż
"Godziny", Michael Cunningham
Virginia Wolf, Laura Brown i Clarissa Vaughan - trzy kobiety, żyjące w zupełnie innych
czasach, mające zupełnie inne charaktery i inne
życia. To co je łączy, to powieść „Pani Dalloway” i… tęsknota za czymś
nieuchwytnym, czego nie potrafią nazwać.
To poruszająca i bardzo smutna powieść o niespełnieniu,
stłamszeniu własnego ja, udręce codziennego, pozornie idealnego życia.
Na podstawie książki został nakręcony film a Nicole Kidman,
grająca jedną z głównych ról dostała Oskara. Jeżeli jeszcze go nie
widzieliście, również warto nadrobić.
Audiobook czyta Andrzej Ferenc.
"Godziny" , Michael Cunningham
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Beata Gontar
Liczba Stron: 224
Kategoria: powieść obyczajowa
"Czarna", Wojciech Kuczok
Czarna to malutka, zaściankowa miejscowość. Tu każdy każdego
zna, plotki rozchodzą się prędkością błyskawicy. Trudno tu cokolwiek ukryć, tym
bardziej długotrwały romans. A jednak Jeremi ryzykuje i wiąże się z Maryśką.
Sytuacja rozwija się klasycznie, postaci napisane są dosyć
sztampowo (przystojny biznesmen i jego perfekcyjna żona i wychuchany syn i
zakompleksiona kochanka-nauczycielka), ale smaczku dodają dwie kwestie: po
pierwsze jest to historia oparta na faktach (sama pamiętam zdarzenie opisywane
w którymś programie informacyjnym), po drugie – styl Kuczoka i tym razem nie
zawodzi.
Sam audiobook jest króciutki – to niecałe 6 godzin
słuchania. A szkoda, bo z głosem Edyty Olszówki czas mija bardzo szybko.
"Czarna" Wojciech Kuczok
Wydawnictwo: Od deski do deski
Liczba Stron: 240
Kategoria: reportaż
Liczba Stron: 240
Kategoria: reportaż
"Dziecko Rosemary", Ira Levin
Najpierw obejrzałam film.
Mroczny, pełen napięcia, z niezapomnianą muzyką Krzysztofa Komedy. Potem
przeczytałam o tym, jak ten film powstawał. I to w dwóch książkach: „1968.Czasy nadchodzą nowe”, o której pisałam tutaj i w „Komeda. Osobiste życie jazzu.”, o której pisałam tu. Potem zdecydowałam się w końcu przeczytać
pierwowzór, którego ponoć bardzo skrupulatnie trzymał się Polański.
I rzeczywiście. Mimo, że
zaskoczenia co do treści nie ma ani grama, historia wciąga i słucha się jej
doskonale. Okazuje się, że aby stworzyć dobry horror, nie trzeba się uganiać za
wilkołakami czy duchami, nie trzeba również wylewać hektolitrów krwi.
Wystarczy dobra żonglerka
panującą atmosferą, podgrzewaną ani za szybko ani za wolno, dobra psychologia
postaci i oszczędność w szafowaniu słowem. Bo książka jest krótka, ale bardzo
treściwa. Audiobook to jedynie 7,5 godziny słuchania.
Czyta Izabella Bukowska.
"Dziecko Rosemary" , Ira Levin
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Bogdan Baran
Liczba Stron: 296
Kategoria: horror
"Gliny z innej gliny", Marcin Wroński
Ostatnia książka z serii o Zydze Maciejewskim. Tym razem nie
jest to powieść kryminalna, a zbiór opowiadań a do Marcina Wrońskiego dołączyli
w roli autorów również Ryszard Ćwirlej, Robert Ostaszewski i Andrzej Pilipiuk.
Ten ciekawy eksperyment okazał się bardzo udany a same
opowiadania to klasa sama w sobie. Ja jestem szczególnie wdzięczna za
dokończenie losów Zygi, pozostawienie go w latach 50-tych byłoby zbrodnią.
Ten audiobook polecam jednak tym, którzy wcześniej zapoznali
się już z przygodami lubelskiego komisarza. Nie ma sensu zaczynać od końca.
Jeżeli nie znacie jeszcze tej serii, możecie o niej przeczytać tu, tu i tu.
Czyta Tomasz Sobczak.
"Gliny z innej gliny" Marcin Wroński
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 320
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 320
"Krótka wymiana ognia", Zyta Rudzka
Roma ma 69 lat, ale daleko jej do typowej staruszki w
kapciach, z drutami, ciepłą herbatą i kotem na kolanach. W tym starszawym już
ciele wciąż drzemie tygrysica, które trudno pogodzić się, że jej życie
erotyczne (miłosne?) dobiega końca.
Wspomina mężów, kochanków, córkę, która od niej uciekła.
Książka o przemijaniu, życiowych błędach, traumach z dzieciństwa, wpływają na
całe przyszłe życie.
To krótka książeczka (audiobook trwa 5 godzin), ale bardzo
mocna w odbiorze. Nie ma tu chyba ani jednego nadprogramowego zdania, żadnej
nudy czy dłużyzn. Zgodnie z tytułem: jest krótka wymiana ognia. Odrobinę
bolesna, ale warto ją przeżyć.
Czyta bardzo charyzmatyczna Krystyna Tkacz.
"Krótka wymiana ognia" Zyta Rudzka
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba Stron: 100
"A ja żem jej powiedziała". Katarzyna Nosowska
Książka, która biła w tym roku rekordy popularności.
Uwielbiana przez kilka pokoleń Kasia Nosowska wydała zbiór swoich przemyśleń,
którymi wcześniej dzieliła się na Instagramie.
Momentami jest śmiesznie, momentami gorzko lub refleksyjnie.
Niegłupio. Pióro Kaśka ma lekkie, więc słucha się tego świetnie, tym bardziej,
że czyta sama autorka. Więcej o książce pisałam tutaj.
Tę książkę warto poznać w dwóch wersjach: audiobook dla
cudownie szorstkiego szeptu Kaśki i papierową ze względu na świetne wydanie i
fantastyczne obrazki.
"A ja żem jej powiedziała", Katarzyna Nosowska
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba Stron: 208
Kategoria: felietony
A czy są jakieś książki, których szczególnie NIE POLECAM
odsłuchiwać? Tak. Po pierwsze „Miłość” Ignacego Karpowicza. Sama książka nie
jest zła, o ile ktoś ją zrozumie. Jest w niej wiele nawiązań, np. do małżeństwa
Jarosława i Anny Iwaszkiewiczów, do motywu Księcia i Żebraka i wielu wielu
innych, które nie każdy może przyswoić.
Autor lawiruje stylami i czasami staje na granicy takiej
grafomanii, że nawet Paulo Coelho wydaje się wówczas erudytą. Ba, momentami mam
wrażenie, że nawet tę granicę przekracza. Celowo.
Ze względu na ciekawą treść i mieszankę stylów warto poznać
tę książkę, jednak nie w formie audiobooka. Ten zrobiony jest fatalnie – co
chwila słychać mlaskanie, przełykanie śliny czy inne dziwne odgłosy. Najgorsze
są fragmenty czytane przez Dawida Ogrodnika – świetny na ekranie, fatalny w
odsłuchu.
Co jeszcze? Cała trylogia "Igrzysk Śmierci". Treść mnie nie
powaliła, ale chyba po prostu jestem na nią za stara. Myślę, że dla nastolatków
to naprawdę całkiem ciekawa pozycja. Natomiast słuchanie co chwila szlochów
Anny Dereszowskiej może irytować. Zdecydowanie wolę mniej emocjonalne lektorki.
I najgorszy audiobook przesłuchany z zeszłym roku –
„Blondynka nad Gangesem” Beaty Pawlikowskiej czytana przez samą autorkę. Gdyby miała ona choć połowę talentu co egzaltacji, byłoby dobrze. Ale nie
ma.
„Blondynka nad Gangesem” miała być książką podróżniczą
opowiadającą o Indiach. Widać w niej pasję i miłość dziennikarki do
poznawania świata. Ale także do nadużywania liczby słów. Może po wycięciu mniej więcej
30% tekstu, jeszcze dałoby się to przełknąć. U Pawlikowskiej wszystko jest
jednocześnie i piękne i ładne i estetyczne. Cudownie, że zna tyle synonimów,
ale… to po prostu nudzi.
I nie mam pojęcia kto redagował tę książkę, bo jeden
rozdział (o śnie przepowiadającym kłopoty w podróży) jest napisany identycznymi
słowami dwa razy – na początku i mniej więcej w środku książki. Te same zdania,
kopiuj wklej. Omijajcie tę pozycję z daleka – w każdej wersji.
Są też dobre książki, które po prostu lepiej przeczytać niż
przesłuchać. Na przykład: „Kubuś Fatalista i jego pan” – świetna lektura, ale
ze względu na sposób, w jaki jest napisana (jeden wielki dialog), trudno się
tego słucha. Kolejną taką książką jest „Ósmy nawyk” Stephena Coveya – pisałam o tej książce
tutaj. Ze względu na dużą liczbę rysunków czy tabelek polecam jednak wersję
papierową.
A Ty jak poznajesz książki najchętniej? Jesteś
tradycjonalistą i lubisz tylko papier a może nie rozstajesz się z Kindlem lub
ze słuchawkami tak jak ja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz