19 września 2018

Nagroda literacka Gdynia 2018. Nominowani i nagrodzeni.




Nagroda literacka Gdynia to jedna z moich ulubionych nagród przyznawanych w Polsce. „Pieczeń dla Amfy” Salci Hałas – książka, która zdobyła główną nagrodę w kategorii proza w zeszłym roku była jedną z najlepszych, jakie przeczytałam w 2017 (recenzję znajdziesz tu) a cytat o „superturkusowej dziurze”, który umieściłam kiedyś na Instagramie (tu), jest jednym z moich ulubionych i często wracam do niego, kiedy mam gorsze chwile.

Poniżej lista książek wyróżnionych w plebiscycie w tym roku. Zobaczcie, po co warto sięgnąć.

ESEJ (nominacja): Dorota Masłowska „Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu”


Dorota Masłowska nawet z pisania felietonów potrafi zrobić sztukę i zdobyć nominację do jednej z najważniejszych polskich nagród literackich. Bo tym właśnie jest książka „Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu” - zbiorem felietonów pisanych do magazynu o kulturze dwutygonik.com.

Ta książka to prawdziwa perła o polskiej pop-kulturze. Jest i Gulczas i Magda Gessler i Shazza i Blake Carrington. A wszystko opisane tak, że boki zrywać. To książka o tym, co składa się na naszą tożsamość narodową. Bo wbrew pozorom nie jest to „Inwokacja”, „Rota” czy Baczyński. Przeciętny napotkany na ulicy Polak nie wyrecytuje na szybko „Bagnet na broń”. Za to każdy będzie umiał zanucić „Majteczki w kropeczki”. Wiesz, że jesteś w Polsce jeśli idąc do kogoś do domu szukasz kosza na śmieci pod zlewem. I o tym jest ta książka.


Dłuższą recenzję tej książki mogliście znaleźć na blogu tutaj.  Moja ocena 9/10

Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu [Dorota Masłowska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Dorota Masłowska
"Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu", 
 D. Masłowska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Liczba Stron:    232

Kategoria:         zbiór felietonów







ESEJ (nominacja): Marcin Wicha „Rzeczy, których nie wyrzuciłem”



Kilka lat temu Marcin Wicha popełnił króciótką książeczkę pt: „Jak przestałem kochać design”. To odważne jak na grafika wyznanie zyskało sobie  uznanie czytelników i z zapartym tchem czekaliśmy „co dalej”. No i doczekaliśmy się.

„Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to pozycja jeszcze lepsza od poprzedniej. Co zostaje po odejściu bliskiej osoby? Jakieś dokumenty do uporządkowania, tony ubrań, których przecież nie zabierze się na drugą stronę, wyświechtana, przeczytana tysiąc razy książka która kojarzy się tylko z nią i tysiące, tysiące wspomnień.

Bohater wspomina swoją zmarłą matkę. Bez patosu, często wręcz z humorem. A niełatwy miała charakter, oj niełatwy. Natychmiast polubiłam tę kobietę, która nie była sentymentalna, nie cackała się ze sobą ani z otaczającym światem i zawsze żyła według własnych zasad.

Nie lubiła książek i filmów z budującym przesłaniem, wzniosłych scenariuszy w ktróych okazywało się, że fantastycznie jest mieć downa (jej słowa). Że miłość zwycięża chorobę. (…). Nigdy nie przyjmowała rutynowych pocieszeń. Kurtuazyjnych sformułowań wypłacanych drobną monetą”

Esej to dziesiątki krótkich wspomnień i refleksja – a jak ciebie zapamiętają twoje dzieci? Moja ocena 9/10

Rzeczy, których nie wyrzuciłem [Marcin Wicha]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Marcin Wicha
"Rzeczy, których nie wyrzuciłem", Marcin Wicha

Wydawnictwo: Karakter

Liczba Stron:    198

Kategoria:        esej








PROZA (nominacja) Waldemar Bawołek „Echo słońca”



Główny bohater to człowiek przeciętny z przeciętnymi znajomymi i problemami jakie ma wielu ludzi z małych miast. Nie jest „obywatelem świata”, nie zna języków i nie odnajdzie się w żadnym innym miejscu niż to, w którym przyszedł na świat. Siedzi więc w nim, choć go nie znosi. Opiekuje się starą, schorowaną matką, od czasu do czasu pije z kolegami i wspomina młodość. 

Książka to trochę tęsknoty za tym co mogłoby być, gdyby... Trochę żalu, że po 50 latach życia bilans jest raczej ujemny i na plus będzie wyjść trudno.

Przyznam, że nie do końca podeszła mi ta proza. Jest kilka niezłych cytatów, ale zabrakło jakiejś iskry. Wyszło tak jak w małym polskim miasteczku kilkanaście lat temu – szaro, nudno i bardzo smutno. Moja ocena to 5/10. 

Echo słońca [Waldemar Bawołek]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Waldemar Bawołek
"Echo słońca", Waldemar Bawołek

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    192

Kategoria:        powieść obyczajowa







PROZA (nominacja) Grzegorz Bogdał „Floryda”



Pięć oryginalnych osób opowiada historie swojego życia: kaleka, który swego czasu był sobowtórem Freddiego Mercurego, kobieta rozmawiająca z ptakiem, syn, który pewnego pięknego dnia wszedł do kuchni i zamiast kurczakowi odrąbał głowę własnej matce ( dla mnie zdecydowanie najlepsze z opowiadań), prostytutkę która się nawraca i niemowę, który nagle odzyskał zdolność posługiwania się głosem. Wszystkich łączy Floryda, choć dla każdego znaczy ona coś innego.

Całość jak na debiut intrygująca i ciekawie napisana, dawała mi dużo radości podczas lektury, ale... po kilku miesiącach prawie nic z niej nie zostało w pamięci. Dlatego ocena dość niska. 5/10. 

Floryda [Grzegorz Bogdał]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Grzegorz Bogdal
"Floryda", Grzegorz Bogdał

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    136

Kategoria:        zbiór opowiadań







PROZA (nominacja) Martyna Bunda „Nieczułość”



Uwielbiam sagi rodzinne, więc i ta powieść bardzo przypadła mi do gustu. Matka i jej trzy córki prowadzą proste życie na Kaszubach. Poznajemy je jako młode kobiety podczas II wojny światowej i zostajemy z nimi na kolejne trzydzieści parę lat. W międzyczasie - jak to w życiu, będą zdarzenia tragiczne i radosne, pojawią się mężowie, dzieci. Ale wszystko jakby obok – bo to książka o kobietach, ich solidarności, sile siostrzanej miłości i sposobach radzenia sobie w życiu w tamtych niełatwych czasach.

To bardzo udany debiut, świetna proza. Czytając, miałam czasem skojarzenie z mistrzowskim „Sto lat samotności” Marqueza, choć Bunda zdecydowanie bardziej stawia na realizm niż na magiczny. Gorąco polecam tę powieść, moja ocena 8/10. 

Nieczułość [Martyna Bunda]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Martyna Budna
"Nieczułość", Martyna Bunda

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Liczba Stron:    288

Kategoria:        powieść obyczajowa







PROZA (laureat) Paweł Sołtys „Mikrotyki”



Warszawska szkoła a w niej dwóch dziwnych braci bliźniaków. Zakład fryzjerski i pracująca tam dziewczyna ze zdeformowaną twarzą. Mężczyzna, który przez kilka godzin musi zaopiekować się niemowlakiem. Lena. Poznajcie ich i kilka innych, pozornie zwykłych osób. Ich historie zostaną wam w głowie.

To nie są historie niezwykłe, wręcz przeciwnie – wiele z nich moglibyśmy pewnie opowiedzieć sami, gdybyśmy umieli ubrać je tak dobrze w słowa. To co rzuca na kolana w przypadku tej pozycji, to doskonały styl. To nie jest książka do przeczytania na szybko. Mimo, że krótka, warto przeglądać ją powoli rozgryzając i smakując poszczególne zdania. Moja ocena 8/10. 

Mikrotyki [Paweł Sołtys]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Paweł Sołtys
"Mikrotyki", Paweł Sołtys

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    144

Kategoria:        zbiór opowiadań








PROZA (nominacja) Aleksandra Zielińska „Kijanki i kretowiska”



Kolejny świetny zbiór opowiadań, w których największym atutem jest umiejętność autorki żonglowania napięciem. Niby nic się nie dzieje, a pod skórą czujesz, że zaraz nastąpi wybuch. Przykład? Dwie małe dziewczynki bawią się w ogrodzie w pobliżu malutkiego basenu wypełnionego wodą. I... Przeczytaj.

Jak to zazwyczaj bywa w zbiorach opowiadań, są i lepsze i takie, które wolałabym pominąć. Mam wrażenie, że niektóre zaplątały się jakoś przypadkiem i nie pasują do całości (np. to o kobiecie, która jedzie na spotkanie z dawną Miłością Swojego Życia – dość tendencyjne i przewidywalne). Jednak poza drobnymi wpadkami to bardzo ciekawe dziełko. Moja ocena 7/10. 


Kijanki i kretowiska [Aleksandra Zielińska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Aleksandra Zielińska
"Kijanki i kretowiska", Aleksandra Zielińska

Wydawnictwo: WAB

Liczba Stron:    240

Kategoria:        zbiór opowiadań








PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Adam Pomorski/Andriej Płatonow „Dół”


 To nie jest książka napisana w ostatnim czasie – Płatonow tworzył ją między grudniem 1929 a kwietniem 1930 r. Nowy jest przekład i za niego właśnie nominacja. To jedna z najbardziej przytłaczających pozycji, jakie przeczytałam w tym roku, co nie znaczy, że jest to zła lektura – wręcz przeciwnie.
W samym środku niczego robotnicy kopią dół pod fundamenty domu dla mas ploretariatu. Pod fundamenty komunizmu. Trafia do nich Woszczew, zwolniony z poprzedniej pracy za myślenie podczas produkcji. Życie robotników jest proste - jedzą codziennie te same posiłki bez smaku, śpią na wznak jeden obok drugiego, nie myślą, nie czują...
Lektura pełna symboli, obnażająca i piętnująca absurdy tamtejszego świata. Jeżeli chodzi o literaturę antyutopijną, jest to najlepsza książka jaką czytałam. Moja ocena 10/10. 

Dół [Andriej Płatonow]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Andriej Płatonow
"Dół", Andriej Płatonow

Tłumaczenie:   Adam Pomorski

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    184

Kategoria:        powieść






PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Julia Różewicz/Petra Hulova „Macocha”


Okazuje się, że czescy pisarze to nie tylko Hasek czy Hrabal. U naszych południowych sąsiadów piszą także kobiety i to piszą całkiem nieżle.

Julia, główna bohaterka powieści stoi na balkonie i opowiada. O swoim dzieciństwie, macierzyństwie, pracy... Opowiada ze swadą – jest przecież pisarką. Co z tego, że tworzy głównie tanie romansidła? To nie jest kobieta idealna. Ooo wręcz przeciwnie. Za dużo pije, nie umie dochować wierności a dzieci pod jej opieką kilka razy prawie by z tego ukochanego balkonu wypadły.

Jej ekspresja jest momentami męcząca, ale te monologi dają do myślenia. Zmusza do spojrzenia na siebie z boku i to z takiej strony, z jakiej nie lubisz się widzieć. Huvlova wyciąga na wierz to, co wielu z nas chciałoby zakopać gdzieś głęboko i wydaje się potrzebne, choć mało przyjemne. Dlatego tę książkę warto przeczytać. Zwłaszcza jeśli sięgasz po drinka co najmniej raz w tygodniu. Moja ocena 6/10. 

Macocha [Petra Hůlová]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Petra Hulova
"Macocha", Petra Hulova

Tłumaczenie:   Julia Różewicz

Wydawnictwo: Afera

Liczba Stron:    155

Kategoria:        powieść obyczajowa






PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Agata Wróbel /Anna Bolavá „W ciemność”



Druga z kolei propozycja literacja prosto z Czech.
Takich ludzi spotkasz na każdym osiedlu. Czasem zbierają kartony, czasem grzebią w śmietniku lub karmią gołębie, czasem po prostu krążą bez celu wciąż w tych samych ubraniach. Samotni, dziwni, wykluczeni.

Taka właśnie jest bohaterka powieści „W ciemność”. Kiedyś żona, przyjaciółka, siostra... Teraz rusałka coraz bardziej zatracająca się w swojej pasji – zbieraniu ziół. Kolejne rozdziały pokazują jej powolną drogę w stronę szaleństwa. Książka napisana jest w pierwszej osobie z punktu widzenia  głównej bohaterki, co jeszcze dodaje koloru powieści. Bardzo dobra lektura.  Dla mnie 8/10.


W ciemność [Anna Bolava]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Anna Bolava
"W ciemność", Anna Bolava

Tłumaczenie:   Agata Wróbel

Wydawnictwo: Książkowe klimaty

Liczba Stron:    239

Kategoria:        powieść obyczajowa






Pozostałych nominowanych i nagrodzonych książek nie czytałam. Przytaczam jednak ich zestawienie.

ESEJ (laureat): Krzysztof Mrowcewicz „Rękopis znaleziony na ścianie”

ESEJ (nominacja): Radosław Romaniuk „Inne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza” t. II,

ESEJ (nominacja): Marian Sworzeń „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski – dzieje, ludzie, słowa”
PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja): Magdalena Pytlak/Milen Ruskow „Wzniesienie”

PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (laureat): Sława Lisiecka /Thomas Bernhard „Chodzenie. Amras”

POEZJA (laureat): Dominik Bielicki „Pawilony”,

POEZJA (nominacja): Agata Jabłońska „Raport wojenny”, 

POEZJA (nominacja): Jerzy Kronhold „Stance”, 

POEZJA (nominacja): Natalia Malek „Kord”, 

POEZJA (nominacja): Maciej Topolski „Na koniec idą”, 

A może ty znasz te książki? Co o nich sądzisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz