Nie oszukujmy się -
jesteśmy przyklejeni do naszych smartfonów. Od dawna służą nam nie tylko do
kontaktu ze światem, ale także ułatwiają życie dzięki licznym aplikacjom. Mogą
zastąpić listę zakupów, powiedzieć kiedy powinniśmy napić się wody, pomagają zarządzać
listą zadań, liczą nam kilometry podczas biegania, ba... nawet masaż stóp zrobią. Nic więc dziwnego, że i dla książkoholików znajdzie się coś miłego. Oto 4 moje
ulubione aplikacje.
LEGIMI
Jedna z najciekawszych opcji na rynku dla tych, którzy lubią książki również w formie innej niż papierowa. Za naprawdę niewielką kwotę dostajecie dostęp do bardzo szerokiej gamy lektur. Jak to działa?
Pobierasz LEGIMI i… testujesz 7 dni za darmo. Jeżeli Ci
się spodoba (a gwarantuję, że tak), wykupujesz miesięczny abonament, dzięki
któremu otrzymasz dostęp do wybranych przez siebie pozycji . Inaczej niż
zazwyczaj – tutaj nie płacisz za konkretną książkę, a za liczbę stron, które
możesz przeczytać korzystając z aplikacji.
Jeżeli czytasz
niewiele (do 150 stron miesięcznie), za 30 dni usługi zapłacisz tyle co za dobrą kawę –
7zł. Jeżeli zaś pochłaniasz kolejne woluminy jeden za drugim, polecam pakiet bez limitu za 33 zł – nadal
o wiele taniej niż kilka książek.
Wybrane pozycje możesz czytać na tablecie, komórce lub specjalnym
czytniku – teraz do 20.09. możesz go kupić w promocji za 1zł. Niestety jeżeli masz już inny czytnik (np. ja mam Kindle), nie
możesz na nim czytać książek z Legimi.
Dla mnie największą zaletą tej aplikacji jest duża liczba świetnych
audiobooków i możliwość przeskakiwania pomiędzy wersją audio a elektroniczną. Jadę autem, spaceruję z wózkiem – słucham. A kiedy mam możliwość –
przechodzę na wersję elektroniczną. Nie muszę szukać, gdzie skończyłam słuchać, aplikacja sama
wskaże mi miejsce. Działa to oczywiście również w drugą stronę – kiedy chcę powrócić
do wersji słuchanej, automatycznie otwiera mi się właściwy plik. Ekstra.
Goodreads
Taki Facebook, tylko z samymi książkami. Co to oznacza? Zapraszasz znajomych,
wrzucacie na „walla” książki, które przeczytaliście wraz z oceną i ewentualnym
komentarzem i możecie sobie nawzajem swoje posty lajkować lub komentować.
Jeżeli chcesz dotrzeć ze swoją rekomendacją do szerszego grona, możesz
oczywiście udostępnić swój wpis na swoim FB.
Za co lubię tę aplikację? Przede wszystkim, rekomendacje
moich znajomych, których gust znam i cenię, to najlepsze możliwe referencje.
Jeżeli nie wiem, po co akurat sięgnąć – patrzę co ostatnio dobrego przeczytał
Filip, Marta czy Karolina i już mam plan na najbliższe kilka tygodni.
Po drugie – Goodreads na podstawie wystawionych przeze mnie ocen weryfikuje
moje preferencje czytelnicze i sama podpowiada, co spośród obecnych nowości
powinno mi się spodobać. I zazwyczaj trafia w 10.
Jeżeli lubisz wyzwania – aplikacja będzie Was w nich
wspierać i podliczy, ile książek przeczytaliście już w tym roku. Po prostu
napisz, jaki jest Twój cel, a potem sprawdzaj, jak idzie Ci jego realizacja.
KINDLE
Jeżeli szukasz czytnika eBooków – Kindle jest najlepszym
rozwiązaniem na rynku. Dlaczego? Ponieważ wszystkie popularne polskie sklepy z
eBookami mają książki dostosowane pod Kindle a
Kindle Store to chyba największa baza książek anglojęzycznych na świecie
(zarówno płatnych jak i darmowych).
Do tego wbudowany angielsko-angielski słownik Oxforda,
bardzo ułatwia czytanie w obcym języku. Z tego co wiem możliwe jest wgranie również słowników
polsko-angielskich lub niemiecko-polskich - genialna sprawa do nauki języków obcych dla początkujących. Od strony technicznej – to najbardziej stabilne urządzenie z
najlepszym obecnie wyświetlaczem na rynku.
Jeżeli więc masz już lub sprawisz sobie czytnik
Kindle, ale nie chcesz go ze sobą wszędzie nosić – ta aplikacja jest dla Ciebie.
Dzięki niej książkę, którą obecnie czytasz masz zawsze w telefonie. Jedyne o
czym musisz pamiętać to aby zsynchronizować urządzenia.
Oprócz tego, z aplikacji możesz zajrzeć do Kindle Store, w którym
znajdziesz mnóstwo rekomendacji (na podstawie wcześniej dokonanych zakupów)
zarówno dotyczących książek jak i gazet lub magazynów.
Niestety aplikacja fatalnie działa na Windows Phone –
polecam ją więc tylko użytkownikom Androida lub iOS.
LubimyCzytać.pl
To ostatnia aplikacja, z której korzystam, choć muszę przyznać,
że w bardzo ograniczonym zakresie. Głównie oceniam w niej przeczytane książki i
udostępniam linki do recenzji aby trochę wypromować bloga. Robienie tego na
telefonie jest o wiele szybsze niż na komputerze.
To, co lubię w tej LubimyCzytać.pl to ciekawe, łatwo dostępne
cytaty – wystarczy wpisać książkę lub autora i voilá – wszystko podane na tacy.
Tutaj również możesz podejrzeć, co czytali i jak ocenili
daną książkę Twoi znajomi, chociaż akurat tej opcji nie udało mi się dobrze zbadać - wszystkie osoby, które znam korzystają
jedynie z Goodreads – tam jest o wiele szersza baza książek.
A Ty z jakich aplikacji korzystasz? Jesteś z nich zadowolony? Napisz koniecznie w
komentarzu, jestem głodna nowości
0 komentarze:
Prześlij komentarz