18 marca 2016

Słyszysz ten szum? To płynie po Ciebie śmierć...


Głosy Pamano - JAUME CABRE



Wydawnictwo:  Marginesy


Tłumaczenie:     Anna Sawicka


Liczba stron:      656


Kategoria:          Powieść Obyczajowa











Jak pewnie pamiętacie,  jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku było „Wyznaję” katalońskiego pisarza Jaume Cabre. Gdy tylko skończyłam ostatnią stronę, miałam ochotę na więcej. Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy koleżanka udostępniła mi swój egzemplarz „Głosów Pamano” – powieści, która powstała 7 lat wcześniej. Czy dorównuje bestsellerowi? Opinie czytelników są podzielone. Ja zgadzam się z Michałem Nogasiem, który na okładce informuje: "Bez "Głosów Pamano" nie byłoby „Wyznaję”". Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami.

Pamano to górska rzeka płynąca między przez miasteczko Torena, które jest świadkiem głównych wydarzeń opisanych w książce. Szumu fal zazwyczaj nie słychać w mieście, dociera on tylko do uszu tych mieszkańców, których życie wkrótce dobiegnie końca.  O czym jest ta powieść? Przede wszystkim o śmierci – o tym co po nas pozostaje na świecie, jak będą nas pamiętać inni, o strachu przed byciem zapomnianym. Każda część kończy się wizerunkiem nagrobka jednego z głównych bohaterów i orientujemy się, że jego życie, opisane na kilkudziesięciu poprzednich stronach, to jedynie myślnik pomiędzy datą urodzenia a datą zgonu, który można podsumować jednym zdaniem wyrytym na kamiennej płycie. Na dodatek, nie mamy nawet wpływu na to, jak ono będzie brzmiało.  

Osób występujących w powieści mamy tu dostatek. Pewna nauczycielka znajduje w szkole paczkę listów pisanych przez mężczyznę do swojej córki, której nie miał okazji poznać. Tina, bo tak nazywa się ta kobieta, zaczyna bawić się w detektywa a my wraz z nią odkrywamy historię namiętności, wojny, zdrady…  Czy autor zeszytów to zdrajca czy bohater? Faszysta, a może partyzant? Jak naprawdę zginął i jak powinien zostać zapamiętany? 

Podobnie jak w „Wyznaję” akcja toczy się w kilku różnych miejscach i czasach, przeskakuje w najbardziej zaskakujących momentach, bez uprzedzenia. Zdarza się, że jedno zdanie zaczyna się w latach siedemdziesiątych a kończy w czterdziestych. Jest jednak mniej poplątana i troszkę bardziej toporna – późniejsze dzieło Cabre wydaje się pomysłem bardziej dopracowanym a konstrukcja, mimo że bardziej skomplikowana, jest wręcz koronkowa i zadziwia swą misternością.

Mimo tych wad „Głosy Pamano” zdecydowanie przypadły mi do gustu. To kawałek naprawdę dobrej literatury.  Ponownie ogromne wyrazy szacunku należą się również pani Annie Sawickiej – tłumaczce, która wzięła na siebie ciężar przybliżenia nam tej pozycji w języku polskim. Biorąc pod uwagę nietypową strukturę powieści, na pewno nie było to łatwe zadanie. Jeżeli podobało Wam się „Wyznaję”, ta lektura również Was nie rozczaruje. Po przeczytaniu przez dobrych kilka godzin pozostaje wrażenie nostalgii, smutku, ale i tak od razu ma się ochotę sięgnąć po kolejną powieść Cabre. Z tych przetłumaczonych na język polski została mi już tylko jedna: „Jaśnie pan”, ale już za chwileczkę, już za momencik pojawi się kolejna: „Cień eunucha”. Nie mogę się doczekać. A Wy?


Ocena: 9/10 - wybitna
Głosy Pamano [Jaume Cabré]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
zBLOGowani.pl

4 komentarze:

  1. Raczej nie sięgnę po tę pozycję, zwykle tego rodzaju książki, filmy czy nawet rozmowy ze znajomymi wpędzają mnie w rozmyślania "co jest po śmierci" "czy wszechswiat się kończy" itd, a zwykle po kwadransie takich dywagacji wpadam w panikę i jestem bliska wypalenia paczki za jednym zaciągnięciem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :) oj nie, to faktycznie jak masz wypalić 20 fajek za jednym razem, to lepiej sięgnąć po coś lżejszego ;-)

      Usuń
  2. Trudna tematyka, trochę nie dla mnie, bo wrażliwa ze mnie osoba i mocno przeżywam takie książki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to książka idealna dla wrażliwych osób. Skłania do przemyśleń.

      Usuń