Rzymski Poranek - Virginia Baily
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Magdalena Nowak
Liczba Stron: 400
Kategoria: Literatura obyczajowa
Historia oparta na faktach,
rozgrywająca się w czasie nazistowskiej okupacji Rzymu. Spodziewałam się
lektury pokroju "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku" lub "Farb wodnych", a tu
zaskoczenie. „Rzymski poranek” Virginii Baily nie jest opowieścią o wojnie i
holokauście – to literatura dużo lżejsza, opowiadająca o emocjach, przeżyciach
wewnętrznych bohaterek a nie o trudach wojny. Ale od początku…
Wszystko zaczyna się podczas
okupacji niemieckiej Włoch w 1943 roku gdy Chiara ratuje małego Daniele z rąk
żołnierzy. To właśnie ten chłopiec i kolejne 30 lat jego życia są główną osią
powieści, chociaż on sam praktycznie w niej nie występuje. Wszystko krąży wokół
przemyśleń, wspomnień i wyobrażeń na jego temat snutych przez główną bohaterkę oraz Marię – córkę Daniele. Ich rozterki, nadzieje,
bunt – na tym skupia się autorka. To również powieść o poszukiwaniu tożsamości. O tym, jak
istotne jest, aby gdzieś przynależeć i jak trudno zapełnić pustkę i odnaleźć
się w świecie, jeżeli nie wiemy, kim są nasi przodkowie.
Dzięki książce po raz pierwszy
miałam okazję zobaczyć jak okupacja niemiecka wyglądała z perspektywy kraju
spoza wschodniej części Europy. Przyznam, że po wielu lekturach opisujących
trudy wojny, ten punkt widzenia nie wywoływał u mnie strachu czy wzruszenia,
bardziej politowanie. Bo jak zareagować, gdy jednym z większych problemów jest
to, że brakuje kawy (chociaż wiem, że dla Włochów kawa znaczy dużo więcej niż dla nas) a czekając całą noc na pociąg pasażerowie popijają na
stacji wino? Nigdy nie zastanawiałam się też, jak to jest być
wręcz zakładnikiem własnego państwa zmuszonym do walki po stronie nazistów, gdzie
ucieczka na stronę aliantów równała się z dezercją. Ta refleksja przyszła wraz
z tą lekturą.
Czy można było tę książkę napisać
lepiej? Pewnie tak – akcja co i raz przeskakuje między 1943 a 1973 rokiem, ja
jednak postawiłabym na chronologię i nie zdradzała od razu w pierwszych
rozdziałach wszystkich losów bohaterów. Również styl wydaje się mi się trochę
zbyt gładki – ja wolę język trochę bardziej szorstki, naturalistyczny (dlatego np.
tak podobały mi się książki Wrońskiego). Być może jest to kwestia mojej natury
– bardziej pozytywistycznej niż romantycznej.
Dla kogo ta książka? Jest to
zdecydowanie literatura kobieca, więc płci pięknej ją polecam. Idealny prezent
z okazji 8. marca. Spodoba się zwłaszcza osobom sentymentalnym o dużej
wrażliwości. Duży plus za świetne zakończenie.
Moja ocena: 6,5 na 10.
Książka jest dostępna w księgarniach
od 17 lutego.
Za możliwość zapoznania się z
lekturą dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Nie lubię takich książek, z Twojego opisu wynika, że jest wydumana a forma przeważa nad treścią. Znasz jakieś inne o podobnej tematyce ale lepiej napisane? :) bo sam pomysł jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńK. jeżeli chodzi o książki poruszające temat holokaustu a przede wszystkim powojennej traumy i poszukiwania własnej tożsamości to gorąco Ci polecam książkę "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" Romy Ligockiej - lektura trudna, bolesna, ale bardzo szeroko ujmuje temat i daje do myślenia. Pisałam o niej kilka miesięcy temu: http://pozycjeobowiazkowe.blogspot.com/2016/01/dziewczynka-w-czerwonym-paszczyku.html (chociaż jak teraz czytam tę recenzję, to myślę, że nie opisałam tej pozycji tak, jak na to zasługuje. W każdym razie polecam. )
UsuńA ja od razu zwróciłam uwagę na tę książkę. I bardzo chc przeczytać...
OdpowiedzUsuńCieszę się. Właśnie to chciałam podkreślić w recenzji - to nie jest książka dla każdego, ale osoby o pewnej wrażliwości będą zachwycone. Moim zdaniem to literatura w sam raz np. dla fanek Małgorzaty Kalicińskiej.
UsuńMi przypadła do gustu, pewnie dlatego, że siedzi właśnie dusza romantyczki we mnie, to bardzo łagodne ujęcie wojny, tak jak pisałam bardzo sensualna opowieść ;)
OdpowiedzUsuńSensualna to świetne słowo - idealnie oddaje istotę tej powieści :)
UsuńA ja bym bardzo chciała ją mimo wszystko przeczytać :) Ciekawe, jak ja ją odbiorę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać!
Usuń