Tadeusz Perkitny
Okrążmy świat raz jeszcze cz I i II
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 488 i 520
Kategoria: Literatura podróżnicza
Dawno nie pisałam o książkach podróżniczych, a jak już
zapewne wiecie, jest to jeden z moich ulubionych gatunków literatury (jeżeli nie wiecie, to sprawdźcie tu). Tym razem
będziemy poruszać się nie tylko w przestrzeni ale i w czasie, bowiem pozycja,
którą Wam przedstawię traktuje o podróży dookoła świata rozpoczętej... w latach
20-tych XX wieku.
Jest rok 1926. Dwóch przyjaciół, świeżo upieczonych inżynierów:
Tadeusz Perkitny i Leon Mroczkiewicz ani myśli osiąść w Poznaniu i myśleć o
ożenku. Biorą ze sobą ledwie parę groszy na początek i ruszają w świat po
wielką przygodę. Co się tam z nimi nie działo. Aby przeżyć i jednocześnie zwiedzać
imają się różnych zajęć – są kelnerami, budują kolej (oj, nie była to wesoła
historia, ale za to kolej, którą budowali jest do dziś na mapach świata) czy
też przewodzą grupie mieszkańców dżungli, przy wytyczaniu plantacji. Jeżeli
gdzieś, w jakimś zapomnianym przez Boga zakątku jakieś plemię włada piękną polszczyzną, to zapewne dzięki tym dwóm panom. Zwiedzają dosłownie cały świat,
każdy kontynent, miejsca dziewicze, nietknięte wówczas stopą człowieka, a
obecnie najczęściej oblegane punkty turystyczne.
Ich podróż trwała prawie 5 lat. Opisana została w dwóch
tomach lekko, dowcipnie, przepięknym językiem. Dodatkowo została okraszona
licznymi zdjęciami (sami zobaczcie), bo panowie dorobili się nawet aparatu. Warto sięgnąć po tę
pozycję – jest inna niż wszystkie książki podróżnicze, które do tej pory czytałam.
Jeżeli chcielibyście czasem ruszyć się z kanapy i wybrać gdzieś w świat samemu,
bez biura podróży, ale brakuje Wam odwagi, przeczytajcie jak zrobiło to dwóch
panów w czasach, kiedy świat był o wiele większy niż dziś.
Uwielbiam książki podróżnicze, a ta brzmi arcyciekawie!
OdpowiedzUsuńOj tak! Jedna z najlepszych
Usuń