Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory Listy na wyczerpanym papierze
Wydawnictwo: Agora SA
Liczba Stron: 216
Kategoria: Poezja
Tego świata już nie ma. SPATiFu, STSu, poezji i długich rozmów przy wódce. Przeminął bezpowrotnie wraz z Osiecką, Jędrusik, Przyborą czy Koftą. Na szczęście zostały wspomnienia, zdjęcia, listy, pocztówki. Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze to zbiór korespondencji, ponad dwuletniej, między dwojgiem kochanków. On był wówczas po raz drugi żonaty, ona - świeżo upieczona rozwódka. Pisywali do siebie zarówno prozą jak i wierszem. Dla mnie – osoby, która myślała, że zna na pamięć wszystko co napisał Przybora (a przynajmniej wszystko z Kabaretu Starszych Panów) i przynajmniej 90% tego, co napisała Osiecka, była to nie lada gratka i możliwość odkrycia nowych skarbów. Przez tę twórczość przebrzmiewa ogromny talent literacki i inteligencja obojga. Całe szczęście, że ich życie przypadło na czasy przedesemesowe – szkoda by było, gdyby ta perełka nie powstała.
Książka jest wydana przepięknie – gruby, świetnej jakości
papier, doskonałe skany listów, zdjęć, pocztówek. Magda Umer, która wszystko ułożyła
i dodała swoje komentarze zadbała o to, aby przepisane nadal jak najbardziej
przypominały oryginały – została zachowana nawet ewentualna błędna interpunkcja
czy skreślenia. Dodatkowo, w pakiecie otrzymujemy płytę z audiobookiem czytanym
przez Umer i Machalicę.
Nie jest to powieść epistolarna – nie spodziewajcie się
żadnej fabuły, czy nagłych zwrotów akcji. Nie ma też sensacji rodem z Pudelka. Ot, miłość – momentami ckliwa,
momentami zazdrosna, często pełna tęsknoty. Gdyby te listy zamieścić w
powieści, uznałabym je za zbyt sentymentalne i czułostkowe – ale są prawdziwe,
dlatego piękne.
Mimo wszystko, to nie jest książka dla każdego. Polecam
ją przede wszystkim fanom twórczości Osieckiej i Kabaretu Starszych Panów a
także wszystkim, ale to wszystkim młodym ludziom, aby nauczyli się swego
rodzaju wrażliwości i pięknego sposobu wyrażania swoich myśli i uczuć. Moim
zdaniem tego typu literatura powinna być lekturą szkolną w liceum lub gimnazjum,
bo jeżeli młodzież ma się uczyć władania językiem polskim, to właśnie od takich
mistrzów.
PS. Jako suplement polecam poezję Agnieszki Osieckiej i
Jeremiego Przybory – warto mieć jakiś tomik na półce i od czasu do czasu
sięgnąć i przeczytać sobie fragment. Na rynku jest tego mnóstwo. Na mojej półce
stoją: „Agnieszka Osiecka – Najpiękniejsze wiersze i piosenki” wydawnictwa
Prószyński i S-ka oraz „Jeremi Przybora Piosenki prawie wszystkie”
Warszawskiego Wydawnictwa Literackiego Muza SA. Moim zdaniem są to jedne z
najpełniejszych i najlepiej wydanych zbiorów tych autorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz