Ostatnie kuszenie Chrystusa
Reżyseria: Martin Scorsese
Gatunek: Dramat
Dziś, z okazji Wielkanocy, o jednym z najsłynniejszych filmów o życiu i śmierci Mesjasza: "Ostatnim kuszeniu Chrystusa" Martina Scorsese. Mimo,że już na początku filmu pojawia się informacja,że nie jest to adaptacja Ewangelii, film został wiele lat temu uznany za kontrowersyjny i obrazoburczy. Czy naprawdę taki jest?
Jezusowi Martina Scorsese rzeczywiście daleko do ideału. Na początku poznajemy zwykłego, dręczonego silnymi bólami głowy cieślę, który buduje...krzyże. Jego najlepszym przyjacielem jest Judasz a wielką miłością Maria Magdalena.Wyczuwa On swoje powołanie, misję, ale jednocześnie czuje wielki strach. Apostołowie otaczają swojego Mistrza licząc na to,że wzbogacą się dzięki Niemu. Ostatniej Wieczerzy również daleko do tej spokojnej, pełnej powagi uczty jaką znamy z obrazu Leonarda DaVinci. Jezus w "Ostatnim kuszeniu..." jest zagubiony. Chce zbawić świat miłością, potem ogniem aż w końcu odkrywa, że Bóg oczekuje od Niego największej ofiary - oddania życia na krzyżu. Czy rzeczywiście stać Go na takie poświęcenie czy też jednak ulegnie pokusom Szatana?
Ze wszystkich filmów przedstawiających życie i śmierć Chrystusa ten jest moim zdaniem zdecydowanie najlepszy. Trochę może przerażać jego długość (prawie 3 godziny), ale na pewno nie będzie to czas stracony. W przeciwieństwie do Gibsona, który reżyserował "Pasję", Scorsese nie epatował brutalnością, podkreślał za to człowieczeństwo Syna Bożego. Dlatego moim zdaniem nie jest to film antykatolicki, który miałby obrażać Chrześcijan. Raczej jest to dzieło o walce dobra ze złem, zmaganiu się człowieka z samym sobą, wierze i miłości. Trzeba zobaczyć.
Zobacz również: Jesus Christ Superstar, czyli 3 najlepsze filmy na Wielkanoc.
Myslę też że warto podkrelić niebanalną sciezke dzwiękową atorstwa Petera Gabriela.Pozdrawiam Was swiatecznie !!!
OdpowiedzUsuń